Krajno: chory na raka ministrant bezradny wobec przepisów

12-letni Wojtek Grzegorczyk z Krajna, chory na GIST: nowotwór złośliwy przewodu pokarmowego z przerzutami na wątrobę, jest skazany na indywidualną walkę o lek, który może uratować mu życie, ale w Polsce jest refundowany tylko dla pacjentów pełnoletnich. Rodzinie ministranta, który nawet chory służył do Mszy św. - pomagają parafianie, instytucje gminne, zespoły ludowe, politycy, szkoły.

Wojtek jest już po operacji wycięcia guza, który został usunięty wraz z fragmentem żołądka i dwunastnicy. Ryzyko przerzutów jest stosunkowo wysokie. Znacznie zmniejsza je zastosowanie leku Glivec, którego miesięczna dawka kosztuje 9,5 tysięcy złotych. Leczenie powinno potrwać przynajmniej dwa lata. W Polsce lek jest refundowany tylko dla pacjentów powyżej 18. roku życia. Prośba o indywidualną refundację leku została zaopiniowana negatywnie.

Jeśli chory przerwie ciągłość dawek, leczenie traci sens. Dzięki akcji pomocowej w środowisku chłopca i zaangażowaniu mediów, producent leku zapewnił dwa opakowania ekstra dla Wojtka. Oznacza to, że leku wystarczy do ok. połowy lutego 2014 r. Ten dar to m.in. efekt interwencji Jacka Gogulskiego – wiceprezesa Zarządu Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych. Dramatycznym przypadkiem chłopca z Krajna zainteresowali się także posłowie ze świętokrzyskiego, którzy skierowali sprawę do Krajowego Konsultanta ds. Onkologicznych.

Operację chłopiec przeszedł 2 października w Instytucie "Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka” w Warszawie. Obecnie przebywa w domu. Co dwa dni musi mieć zmieniane opatrunki, korzysta z indywidualnego nauczania.
GIST jest nowotworem bardzo rzadkim: 1,2 do 1,4 przypadków na 100 tysięcy osób u dorosłych, u dzieci występuje jeszcze rzadziej. Nowotwór częściej atakuje kobiety. Średnia wieku chorych na GIST wynosi około 60 lat. Lek, którego potrzebuje Wojtek, stosują także pacjenci cierpiący na białaczkę. Jest on refundowany we wszystkich krajach Unii Europejskiej, ale nie w Polsce. Pacjent poniżej 18 roku życia musi sam wykupić tabletki.

W pomoc dla chłopca zaangażowało się lokalne środowisko. Zespół Szkół w Krajnie za pośrednictwem Szkolnego Koła Caritas planuje rozprowadzanie cegiełek dla ucznia, a będą to np. stroiki, ciasta i dekoracje świąteczne wykonane przez uczniów i rodziców. Do pomocy włączyły się także koła gospodyń wiejskich, ochotnicze straże pożarne, zespoły ludowe i szkoły z terenu gminy Górno, Stowarzyszenie "Warkocz” z Krajna, firmy prywatne. W bibliotece w Bęczkowie trwa zbiórka nakrętek plastikowych i maskotek.

Pod patronatem Gminnego Ośrodka Kultury w Górnie odbędzie się wkrótce spotkanie zorganizowane przez Towarzystwo Przyjaciół Bęczkowa i Zespół Szkół w Bęczkowie. W Bibliotece Publicznej w Krajnie trwa natomiast zbiórka maskotek i plastikowych nakrętek. Zawiązał się komitet, który zbiera środki w domach mieszkańców Krajna. Jeden z lokalnych przedsiębiorców zadeklarował z kolei, że zapłaci za miesięczną kurację.

Informacje na temat form pomocy dla Wojtka można znaleźć na stronie internetowej www.gorno.pl i pod numerem telefonu Fundacji „Nasze Dzieci” 22-815-75-95.

dziar
tekst za: www.ekai.pl