Ks. Karol Zegan w Kazimierzy Wielkiej: Święta Rita, choć żyła w średniowieczu, ma swój profil na Facebooku

Kolejny raz kazimierski kościół Podwyższenia Krzyża Świętego wypełniły tłumy parafian i pielgrzymów, którzy przybyli na comiesięczne modlitwy ku czci św. Rity. Eucharystii przewodniczył i homilię wygłosił ks. dr Karol Zegan.

Przed Mszą św. został odmówiony różaniec, który poprowadzili ci, którzy w ostatnim czasie pożegnali kogoś z najbliższych członków rodziny. O godz. 18.00 pieśnią „Przychodzimy z różą w dłoni” rozpoczęła się Msza św. Po pozdrowieniu, wszystkich zebranych powitał ks. proboszcz Janusz Mularz.

Rozpoczynając homilię ks. Karol Zegan stwierdził, że w dzisiejszych czasach brakuje ludziom męstwa i odwagi. – „W czasach, kiedy żyła św. Rita, ideałem był człowiek mężny i odważny. Odwaga była cnotą jedną z najważniejszych. W dzisiejszych czasach ta cecha odchodzi do lamusa, zastąpiliśmy ją innymi wartościami, takimi jak: tolerancja, wyrozumiałość, uczciwość, a niestety odwaga już nie odgrywa tak dużej roli, a szkoda (…). Tej odwagi nie brakowało św. Ricie, która choć miała trudne życie. Ona staje przeciw tym przeciwnością”.

Dyrektor Wydziału Katechetycznego zauważył, że choć św. Rita żyła w średniowieczu, ma swój profil na Facebooku. – „Dzisiaj wśród młodzieży znane jest powiedzenie: <<Ten istnieje, kto ma profil na Facebooku>>. Święta Rita za życia nie miała Facebooka, ale doczekała się takiego profilu w dzisiejszych czasach. Ma już 9.000 członków! Profil prowadzą siostry augustianki z Krakowa. Na tym profilu ludzie wypisują różne intencje, które zanoszą za jej wstawiennictwem” – mówił ks. Zegan. - „Ludzie proszą o zdrowie, o zdanie egzaminu, studentka prosi o pomoc na zaliczeniu z mikrobiologii, małżonkowie proszą w sprawach finansowych, są też prośby o dobrą żonę i o dobrego męża - rozpiętość przez wszystkie problemy, które towarzyszą nam w dzisiejszym świecie”.

Następnie ks. Zegan opowiedział pewną historię, która przydarzyła mu się kilkanaście lat temu. Wraz z kilkoma kolegami księżmi uczestniczył w pielgrzymce do Ziemi Świętej. – „Udaliśmy się z Kielc busem na lotnisko do Warszawy. U jednego z kolegów w bagażu zauważyliśmy dziwny obrazek jakiejś zakonnicy. Przyznam się szczerze, że nie wiedziałem kto to jest. Nawet trochę się wszyscy śmialiśmy z niego. To była św. Rita” – mówił ks. Zegan. Opowiadając dalej, kaznodzieja wspomniał, że na lotnisku okazało się, że jeden z kolegów zapomniał paszportu i nie mógł polecieć na pielgrzymkę. – „Dopiero następnego dnia znalazło się jedno wolne miejsce w samolocie i dołączył do nas. Kolega stwierdził: Już więcej nie śmiejcie się ze św. Rity”.

W czasie listopadowych modlitw ku czci św. Rity, w sposób szczególny, znoszona była modlitwa za rodziny, które w ostatnim czasie pożegnały kogoś z najbliższych członków swojej rodziny. – „Najskuteczniejszą pomocą dla naszych bliskich zmarłych jest Eucharystia, różaniec, wypominki, ofiarowane odpusty, jałmużny, ale i zapalona świeczka na grobie. Człowiek, który traci grunt pod nogami potrzebuje oparcia kogoś, kto jest obok (…). Jak ktoś płacze przy tobie, nie mów mu – <<nie płacz>>, a daj mu chusteczkę, niech się wypłacze” – mówił ks. Zegan.

– „Kiedy w tym kościele wpatrujemy się w figurę św. Rity, której życie było trudne, moglibyśmy jej zazdrościć ile łask, ile pocieszenia okazał jej Pan Bóg. Ona wie, jak ma nam przyjść z pomocą, dlatego z ufnością o to ją prośmy ” – zakończył swoje rozważanie dyrektor Wydziału Katechetycznego.

Na zakończenie wszyscy zebrani oddali cześć relikwiom św. Rity, które parafia otrzymała z Domu Generalnego Księży Augustianów w Rzymie na początku bieżącego roku. A wychodząc z kościoła – już tradycyjnie – wszyscy otrzymali od ks. Proboszcza pyszne bułki.

xmhas

Foto: Dominik Jagielnik