Wyjazd wakacyjny dzieci i młodzieży z "Koinonią św. Pawła"

Już dziesiąty raz - w dniach od 23-30 lipca 2015 r. Wspólnota „Koinonia św. Pawła” organizowała wakacje dla dzieci i młodzieży. Tym razem 34-osobowa grupa, pod opieką s. Kingi, s. Julii i ks. Sylwestra Wójcika, udała się do Bolesławowa w Sudetach Wschodnich.

Urocza wioska przy granicy z Czechami w przeszłości posiadała prawa miejskie, o czym świadczy centralna zabudowa kamienic tworzących niegdyś rynek. Stąd grupa wyruszała na spacery po okolicznych przełęczach, do parku linowego, czy kopalni uranu w Kletnie. No a wreszcie na Śnieżnik (1425m). Wędrówki górskimi szlakami to jedna przyjemność (choć dla niektórych nazbyt wysiłkowa), ale tworzenie wspólnoty i uczenie się bycia razem – to druga.Program rekolekcyjny, jaki tym razem był podejmowany przez uczestników brzmiał: „MOJŻESZ – czyli co to znaczy być przywódcą”. Temat ten wpisywał się w formację Młodych Ewangelizatorów, którzy spotykają się przy „Koinonii św. Pawła” przez cały rok szkolny. Mamy nadzieję, że nowe osoby, po wyjeździe, do nas dołączą, aby też wzrastać duchowo, rozwijać się i podejmować ewangelizację w duchu św. Pawła (czyli: „Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii” 1 Kor 9,16).

Codzienna Eucharystia, przeżycie Szkoły Mojżesza (wraz z symbolicznym przejściem przez Morze Czerwone, co w naszym przypadku było morzem pokrzyw), uczenie się modlitwy Słowem Bożym, no i inne wyzwania i atrakcje, to wszystko było niesamowitą „frajdą”. Zobaczyliśmy, że niełatwo być przywódcą – a każdy z nas potencjalnie może nim zostać, mimo że na razie jesteśmy wszyscy tacy śmieszni. Ale uczyliśmy się opanowywać własne słabości, dzielić się z innymi piciem i jedzeniem na szlaku, pomagać sobie wzajemnie – szczególnie gdy zaatakowały nas osy, no i dyskutować o ważnych współczesnych problemach. No i były oczywiście sprawności ewangelizatora. Każdy, kto je zdobywał otrzymał książeczkę ewangelizatora, gdzie animatorzy wklejali odznaki.

Wróciliśmy do domu nieco zmęczeni, ale z drugiej strony wypoczęci. Zobaczymy co przygotował dla nas Pan Bóg na przyszły rok.

Myślę, że był to owocny czas dla każdego z nas. Z jednej strony pokonywanie własnych słabości chodząc po szlaku, z drugiej uczenie się życia z innymi. Ciekawym również doświadczeniem dla starszych grup była dyskusja między sobą, która uczyła słuchania drugiej strony i wczuwania w daną sytuację. Młodzież bardzo chętnie i aktywnie brała w niej udział, co z pewnością przyniosło większe efekty. Wiadomo, że jak na każdym wyjeżdzie były chwile lepsze i gorsze, ale na szczęście z każdymi daliśmy sobie radę. Sama już od wielu lat brałam udział w wyjazdach organizowanych przed "Koinonię Św. Pawła", każdą z nich wspominam z uśmiechem na ustach i ciepłem w sercu, z pewnością wiele one wniosły do mojego życia. Polecam każdemu! Najlepszy sposób na aktywny wypoczynek, wzrost duchowy i poznanie nowych pięknych miejsc :)

Ola Górczyńska
Wychowawca