70 lat temu komuniści aresztowali biskupa Czesława Kaczmarka

Dokładnie siedemdziesiąt lat temu władze komunistyczne aresztowały Biskupa Kieleckiego Czesława Kaczmarka. Hołd bohaterskiemu biskupowi oddano przed jego pomnikiem przy Bazylice Katedralnej.

Biskup Czesław Kaczmarek został aresztowany 20 stycznia 1951 roku przez funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Postawiono mu fałszywe oskarżenia m.in. o szpiegostwo na rzecz Stanów Zjednoczonych i Watykanu. Prawdziwym powodem zatrzymania  była jednak nieugięta postawa biskupa wobec reżimu, obrona Kościoła, ale również raport o pogromie kieleckim autorstwa ks. Jana Danilewicza.

– Ta data przynagla nas do powrotu do tamtych czasów, żeby uświadomić sobie jakie one były, jak żyło po wojnie społeczeństwo i jaki był ówczesny reżim, który prześladował duchowieństwo, również duchowieństwo kieleckie. Rok temu byliśmy razem z biskupami naszej diecezji w warszawskim więzieniu, żeby zobaczyć je przed remontem. Było to dla mnie jedno z najbardziej smutnych miejsc, które odwiedziłem w moim życiu, ze względu na historię więźniów, którzy tam przebywali. Powinniśmy o tym pamiętać. Trzeba wrócić i od nowa odsłonić prawdę o biskupie Czesławie Kaczmarku, bo w dalszym ciągu jest ona niepełna i wielu jej się boi – mówił biskup pomocniczy diecezji kieleckiej Marian Florczyk.

Ówczesny pasterz diecezji kieleckiej wsławił się nie tylko swoją niezłomną postawą w trakcie komunizmu, ale również podczas drugiej wojny światowej.

– Patrzymy na tamto wydarzenie ze smutkiem, ponieważ aresztowano naszego biskupa, ale także człowieka niewinnego i bardzo zasłużonego. Zamiast orderów, skazano go na poniewierkę i męczeństwo. Ta rocznica przypomina nam najtragiczniejszy okres Kościoła powojennego w Polsce. Zatrzymanie biskupa Kaczmarka rozpoczęło prześladowania związane z okresem stalinizmu – przypomniał ks. dr Tomasz Gocel, dyrektor Archiwum Diecezji Kieleckiej.

Dziś, w rocznicę zatrzymania biskupa kieleckiego, zostały złożone kwiaty i zapalone znicze na znak pamięci o bohaterskim pasterzu. Kwiaty złożyli: Rafał Nowak, wicewojewoda świętokrzyski i Krzysztof Słoń, senator RP z PiS.

– Biskup Czesław Kaczmarek doświadczył strasznych represji. Brutalny i wieloletni proces doprowadził do tego, że przyznał się do wszystkiego, czego sobie życzyły ówczesne władze. To oczywiście było wyimaginowane i miało wbić klin między Kościół a wiernych. Biskup był jednym z najbardziej nieugiętych wówczas biskupów. Nie zgadzał się z decyzjami władz i na księży współpracujących z reżimem. Za to został poddany tym wszystkim szykanom – tłumaczył wicewojewoda.

– To data znamienna, ponieważ to jeden z tych polskich kapłanów, którzy byli szykanowani, torturowani, zastraszania i dobrze się stało, że dziś przywodzimy na pamięć postać tego wielkiego i niezłomnego biskupa – dodał z kolei senator Krzysztof Słoń.

tekst za: em.kielce.pl

>> Galeria zdjęć

>> Rozmowa z ks. Tomaszem Gocelem