90 Narodowa Konwencja Ahmadiyya

Podejrzewam, że niewielu z czytelników tego tekstu słyszało kiedykolwiek słowo „Ahmadiyya”. Jest to nazwa religijnej wspólnoty, będącej jednym z odłamów islamu, która została założona w 1889 r., w Indiach - pisze do nas Ksiądz Arcybiskup Henryk Jagodziński.

Nazwa tej wspólnoty pochodzi od nazwiska jej założyciela Mirzy Ghulama Ahmada (1835-1908) pochodzącego z Qadian, miasta znajdującego się na styku wyznawców islamu i hinduizmu, w indyjskim stanie Pendżab. Obecnie występuje w ponad 207 krajów, a liczba członków tego wyznania przekracza dziesiątki milionów. Główna siedziba tej wspólnoty znajduje się w Wielkiej Brytanii. Jej założyciel, który ogłosił się mahdim, czyli mesjaszem, twierdził między innymi, że jest metaforycznym drugim przyjściem Jezusa z Nazaretu i boskim przewodnikiem, którego nadejście zostało przepowiedziane przez Proroka islamu, Mahometa. Muzułmańska Wspólnota Ahmadiyya wierzy, że Bóg posłał Mirzę Ghulam Ahmada, aby zakończył wojny religijne, potępił rozlew krwi i przywrócił moralność, sprawiedliwość i pokój. Zapoczątkowany przez niego ruch miał na celu usunięcie z islamu fanatycznych wierzeń i praktyk oraz obronę prawdziwych i istotnych nauk islamu. Uznawał także szlachetność nauk założycieli innych wielkich religii, w tym Zoroastra, Abrahama, Mojżesza, Jezusa, Kriszny, Buddy, Konfucjusza, LaoTzu i Guru Nanaka. Stworzył także swoją teorię, w jaki sposób nauki tych założycieli zbiegły się w islamie. Jak można przeczytać na stronie internetowej wspólnoty Ahmadiyya, jest ona wiodącą organizacją islamską, która kategorycznie odrzuca terroryzm w jakiejkolwiek formie. Sam Ahmad twierdził, że w islamie nie ma miejsca na agresywny „dżihad mieczem”. Zamiast tego nauczał swoich wyznawców, by prowadzili bezkrwawy, intelektualny „dżihad pióra” w obronie islamu. W tym celu Ahmad napisał ponad 90 książek i dziesiątki tysięcy listów, wygłosił setki wykładów i zaangażował się w dziesiątki publicznych debat. Nauki Ahmada spotykają się jednak wciąż z ostrym sprzeciwem ze strony części muzułmańskiego świata. Wspólnota Ahmadiyya popiera także rozdział „meczetu” od państwa. Ahmad nauczał swoich wyznawców, aby chronili świętość zarówno religii, jak i rządu, stając się prawymi duszami, a także lojalnymi obywatelami. Przestrzegał przed irracjonalnymi interpretacjami koranicznych wypowiedzi i niewłaściwym stosowaniem prawa islamskiego. Nieustannie wyrażał swoje obawy dotyczące ochrony praw stworzeń Bożych. Dzisiaj, jego wyznawcy są orędownikami uniwersalnych praw człowieka oraz ochrony mniejszości religijnych. Opowiadają się za wzmocnieniem pozycji i edukacją kobiet. Na czele Wspólnoty Ahmadiyyastoi Khalif. Wspólnota wierzy, że tylko duchowa sukcesja Kalifatu może podtrzymać prawdziwe wartości islamu i zjednoczyć ludzkość. Pięciu przywódców duchowych zastąpiło Ahmada od jego śmierci w 1908 roku. Jego piąty następca to Khalif Islamu Mirza Masroor Ahmad, który rezyduje w Wielkiej Brytanii. Wspólnota Ahmadiyya szczyci się tym, że zbudowała ponad 16 000 meczetów, ponad 500 szkół, ponad 30 szpitali iprzetłumaczyła Koran na ponad 70 języków. Wspólnota Ahmadiyya stoi na czele światowej organizacji pomocy ofiarom katastrof poprzez niezależną organizację charytatywną „Humanity First”.  Motto tej wspólnoty głosi: „Miłość do wszystkich, nienawiść do nikogo”.

W ubiegłą sobotę, na zaproszenie Alhaj Maulvi Noor Mohammed Bin Salih, przełożonego Wspólnoty Ahmadiyya w Ghaniw, wziąłem udział w uroczystej inauguracji 90, co rocznej, narodowej konwencji tej wspólnoty. Konwencje ta trwała trzy dni (20-22 stycznia 2023 r.) i składała się ze wspólnych modlitw oraz konferencji formacyjnych. Tegoroczne spotkanie odbywało się pod hasłem: „Promowanie sprawiedliwości i społecznej spójności – islamski przykład”. Sobota 21 stycznia, była drugim dniem tej konwencji i według organizatorów zgromadziła około 42 000 uczestników. W niedzielę miało być ich jeszcze więcej. Odbywała się ona na polach Gomoa Pomadze, w odległości około półtorej godziny jazdy samochodem od Akry, w kierunku zachodnim. Powstało olbrzymie miasteczko namiotowe, gdzie z jednej strony był sektor dla pań a z drugiej dla panów.Jak poinformował mnie przełożony Ahmadiyya, w Ghanie liczy ona około miliona wiernych w tym kraju. W sobotę odbywała się uroczysta, inauguracyjna sesja z zaproszonymi gośćmi ze świata religii i polityki. Głównym gościem honorowym był J.E. dr Mahamudu Bawumia, Wice-Prezydent Ghany, który także jest wyznania islamskiego, ale jego wersji sunnickiej. W jego otoczeniu było także kilku innych wysokich rangą urzędników państwowych. Byli także przedstawiciele innych wspólnot muzułmańskich oraz tradycyjni wodzowie. Z kościoła katolickiego, oprócz mnie, był także ks. Lazarius Anondee, Sekretarz Generalny Konferencji Biskupów Katolickich Ghany. Z dyplomatów, był tylko zastępca Ambasadora Wielkiej Brytanii. W swoim zaproszeniu, Alhaj Bin Salih, poprosił mnie także o przygotowanie krótkiego wystąpienia, co też uczyniłem. Oprócz pozdrowień w imieniu Papieża Franciszka, mówiłem także o jego wysiłkach na rzecz zbliżenia z islamem i o kulturze spotkania, mając na celu budowania świata na zasadach sprawiedliwości i braterstwa. To papieskie pragnienie zostało w szczególny sposób sformułowane w encyklice „Fratelli tutti”. Jak się okazało, po raz pierwszy Nuncjusz Apostolski w Ghanie uczestniczył w takim spotkaniu, co też znalazło swoje odbicie w przemówieniu Alhaj Bin Saliha. J.E. Wiceprezydent w swoim przemówieniu powiedział między innymi, że obecność Nuncjusza Apostolskiego, Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu Ghany oraz przedstawicieli innych wyznań, pokazuje, że w Ghanie panuje tolerancja i wzajemnie poszanowanie między różnymi religiami. Stwierdził także że „Biblia i Koran w równym stopniu wzywają ludzi do pokojowego współżycia między sobą, dając możliwość każdej jednostce bycia wysłuchanym bez strachu lub protekcji. Jeśli to się nie powiedzie, ludzie będą zmuszeni szukać sami sprawiedliwości, zamiast pozwolić się uciskać przez jednostki czy grupy ludzi. Szukać sprawiedliwości bez strachu. Dążenie do sprawiedliwości nie jest jakąś opcją, ale to nie znaczy, że ktoś musi się uciekać do przemocy w próbie znalezienia sprawiedliwości”. Wiceprezydent życzył także: „Niech wszyscy ci, którzy się tutaj zgromadzili dla tego szczególnego i specjalnego religijnego wydarzenia, otrzymają ogromne duchowe błogosławieństwa i niech wzrośnie wasza dobroć, pobożność i prawość”.

† Henryk M. Jagodziński
Nuncjusz Apostolski w Ghanie

24 stycznia 2023 r.