Bp Jan Piotrowski: Bez Eucharystii święty Stanisław nie miałby odwagi do głoszenia Ewangelii

Jako dobry pasterz podjął wyzwanie rzucone mu przez króla – skądinąd odważnego władcy, który rezygnując z życia w prawdzie, dał się zdeprawować złu i zarozumiałości – mówił o biskupie-męczenniku w Uroczystość św. Stanisława bp Jan Piotrowski.

Eucharystia została odprawiona przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej Kieleckiej w Bazylice Katedralnej. Pasterz Kościoła kieleckiego przypomniał, że męczennicy od zawsze stanowili wzór dla wiernych.

– Mimo że żył w jedenastym wieku, a szczegóły z jego życia zakrywa zasłona minionej historii, to jednak jest coś, co jego osobę czyni nam bliską. Myśl prawdy, jak mówił święty Jan Paweł II, że święci nie przemijają, ale rodzą świętych, a Kościół od pierwszych wieków zawsze pamiętał o męczennikach. Już wspólnota Kościoła pierwotnego była poddana próbie prześladowań z powodu wiary w Jezusa Chrystusa i przykładem drastycznym tych prześladowań było męczeństwo diakona Szczepana, które zorganizował Szaweł – faryzeusz z Tarsu, później nawrócony Paweł, Apostoł Narodów – tłumaczył biskup Jan Piotrowski.

Wspominając kieleckich męczenników za wiarę, zauważył co dawało i daje siłę ludziom, którzy są gotowi ponieść śmierć dla Chrystusa.

– Skąd taka odwaga wiary, która pokonuje strach przed cierpieniem i śmiercią. Oni wszyscy począwszy od świętego Stanisława, aż po ostatniego męczennika za wiarę w naszych czas zawsze czerpali moc z Eucharystii. Każdy człowiek nosi w sobie pragnienie prawdy, dlatego Jezus, który jest Drogą, Prawdą i Życiem zwraca się do ludzkiego serca, które czuje się pielgrzymem – do serca tęskniącego za źródłem życia, które prosi o prawdę. Z pewnością bez Eucharystii święty Stanisław nie miałby odwagi do głoszenia Ewangelii, które domagała się jego posługa dobrego pasterza. nie przerażała go wrogość otoczenia, ale ze łzami czuwał nad czystością wiary i obyczajów w ogromnej podówczas diecezji krakowskiej. Jako dobry pasterz podjął wyzwanie rzucone mu przez króla – skądinąd odważnego władcy, który rezygnując życia w prawdzie dał się zdeprawować złu i zarozumiałości. Pycha i okrucieństwo doprowadziły go do zbrodni, utraty tronu i wygnania – wyjaśniał biskup kielecki.

Pasterz naszej diecezji wspomniał również o hymnie Gaude Mater Polonia.

– Wciąż na polskiej ziemi rozbrzmiewa hymn Gaude Mater Polonia, napisany na kanonizację świętego Stanisława przez Wincentego z Kielc. Jego najstarszy zapis z 1372 roku znajduje się nie gdzie indziej, ale w antyfonarzu kolegiaty kieleckiej i przechowywany jest w skarbcu naszej katedry.

Święty Stanisław jest patronem Polski oraz diecezji kieleckiej.

tekst za: em.kielce.pl

>> Homilia Biskupa Kieleckiego