Dzień Zaduszny w Brazylii

Na adres Misyjnego Dzieła Diecezji Kieleckiej otrzymaliśmy list z dalej Brazylii – od naszego misjonarza ks. Piotra Pochopienia, który dzieli się z nami przeżywaniem Dnia Zadusznego w swojej parafii. Zachęcamy do lektury!

Niech Będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Chciałbym się podzielić, przeżywaniem Dnia Zadusznego w Brazylii. 2 listopada w Brazylii jest dniem wolnym od pracy. W tym dniu wierni uczestniczą we Mszy św. w kościele lub kościołach wyjazdowych - odprawiam w tym dniu w trzech kościołach Mszę św., tam gdzie są cmentarze. Następnie udajemy się na cmentarz, gdzie odmawiamy różaniec i modlitwy za zmarłych. Dlaczego nie ma Mszy św. na cmentarzu, gdyż o godzinie 9.00 rano temperatura wynosi już 28 stopni, a po południu sięga nawet do 37 stopni.

Jak widać na zdjęciach cmentarze są skromne. Można zauważyć, że na grobach nie palą się znicze czy świece, ponieważ tradycja jest, że świece zapala się pod krzyżem cmentarnym. Cmentarze należą do gminy. Rok temu powstał nowy cmentarz i tu udało mi się przeforsować, aby groby powstawały według alejek, gdyż wcześniej każdy kopał grób gdzie chciał – jak widać na zdjęciach.

Podczas modlitw pamiętaliśmy o wszystkich naszych darczyńcach, którzy wspierali misje a już odeszli do Pana. Smutno mi było, że w Polsce w tym czasie zadumy nie można było odwiedzać cmentarzy. Niestety szatan krzyczy, a wręcz wrzeszczy, i najpierw kościoły zostały zamknięte na Święta Wielkanocne, a teraz cmentarze na Wszystkich Świętych, kiedy ludzie przyjeżdżają z najdalszych stron, aby zapalić znicz na grobie swoich najbliższych. Dlatego trwajmy w modlitwie. Ja z moimi parafianami każdego dnia pamiętamy w modlitwie o Kościele w Polsce, który przeżywa trudne chwile przez działanie szatana, który chce zniszczyć wszystko co święte, wszystko co ma tradycję.

Życzę Księżą Biskupom, kapłanom siostrom zakonnym i wszystkim katolikom stoją w obronie kościoła i wiary, wiele sił, odwagi i wytrwałości. Dobro zawsze zwycięża.

Ks. Piotr Pochopień
MISJONARZ W BRAZYLII