Inauguracja 23. edycji akcji „Pola Nadziei” w Miechowie

We wtorek, 23 września 2025 roku, w Miechowie odbyła się uroczysta inauguracja 23. edycji ogólnopolskiej kampanii „Pola Nadziei”, organizowanej przez miejscowe hospicjum Caritas. Tegoroczne hasło przewodnie brzmi: „Kwitnące dobro – by człowiek nie był sam”.

Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 10.00 Mszą św. w hospicyjnej kaplicy, której przewodniczył Ksiądz Biskup Andrzej Kaleta.

W homilii bp Kaleta przypomniał słowa Jezusa: „Moimi braćmi i moimi siostrami są ci, którzy słuchają Słowa Bożego i wypełniają je”. Podkreślił, że dla Chrystusa pojęcie rodziny ma znacznie szersze znaczenie niż więzy krwi. – „Powinniśmy stawać się dla siebie ludźmi i nie patrzeć jedynie na bliskość w wymiarze rodziny, ale szerzej, duchowo – tak jak zachęca nas do tego Pan Jezus” – mówił biskup.

Jego słowa pięknie wpisały się w tegoroczne hasło akcji, które przypomina, że każdy człowiek ma coś, czym może obdarzyć drugiego – uśmiech, obecność, pomoc czy wsparcie.

Po Mszy św. uczestnicy wydarzenia – dzieci i młodzież ze szkół i przedszkoli, przedstawiciele instytucji, organizacji społecznych oraz zaproszeni goście – udali się do miejskiego parku, gdzie odbyło się symboliczne sadzenie cebulek żonkili, kwiatów będących rozpoznawalnym znakiem akcji i solidarności z chorymi i cierpiącymi.

Wśród obecnych znaleźli się m.in.:
ks. dr Stanisław Słowik – Dyrektor Caritas Kieleckiej,
- ks. Franciszek Siarek – proboszcz parafii Miechów,
- Andrzej Banaśkiewicz – wiceburmistrz Gminy i Miasta Miechów,
- Krzysztof Gajos – Dyrektor LO w Miechowie,
- Angelika Steciak – Koordynatorka Hospicjum dla Dzieci w Kielcach,
- s. Teresa Wolska ze Zgromadzenia Sióstr Benedyktynek Misjonarek,
- Maria Krupińska – właścicielka firmy „U Jędrusia”, wiceprzewodnicząca Rady Nadzorczej,
- przedstawiciele kierowników placówek Caritas w Miechowie: Agata Dulba, Danuta Zaklikiewicz, Małgorzata Kobińska, Monika Kozieł, Katarzyna Kuc.

Gości powitali ks. Zbigniew Wójcik, Dyrektor miechowskiego oddziału Caritas, oraz s. Józefa Frączek, kierownik hospicjum. Siostra przypomniała, że akcja organizowana jest już po raz 23. i podziękowała wszystkim za wrażliwość na potrzeby osób chorych. – „Dzięki wspólnemu zaangażowaniu budujemy silną społeczność, w której nikt nie pozostaje sam wobec cierpienia” – zaznaczyła.

Później do akcji zachęcał Kacper Idzik, koordynator wolontariatu:

– „Akcja Pola Nadziei to nie tylko sadzenie żonkili. To przede wszystkim nieustanne przypominanie o potrzebach ludzi chorych i cierpiących – zarówno tych materialnych, jak i niematerialnych. Tegorocznym hasłem jest: ‘Kwitnące dobro – by człowiek nie był sam’. Podkreślamy w nim, jak ważna jest obecność drugiego człowieka. Każdy z nas ma potrzebę bliskości, rozmowy i wsparcia – a człowiek chory odczuwa tę potrzebę jeszcze mocniej. Dlatego dzisiaj symbolicznie posadzimy cebulkę przy cebulce. Gdy nadejdzie wiosna, żonkile zakwitną obok siebie i stworzą jedno wielkie pole nadziei. Pojedynczy kwiat jest piękny, ale dopiero wiele kwiatów razem tworzy wzruszający widok. Tak samo jest z naszymi gestami solidarności – każdy z osobna ma ogromne znaczenie, a razem tworzą siłę, która daje nadzieję”.

Koordynator podkreślił, że cebulki zostaną zasadzone nie tylko w Miechowie, ale także w jego okolicach – tak, aby pola nadziei mogły rozkwitać w wielu miejscach jako znak wsparcia i bliskości wobec chorych.

Po wspólnym sadzeniu siostra Józefa zaprosiła przedstawicieli szkół i innych instytucji do zabrania symbolicznych pakietów cebulek, które zostaną zasadzone przy różnych placówkach. Dzięki temu „żonkilowe” pola zakwitną nie tylko przy hospicjum, ale także przy szkołach, instytucjach i domach, stając się czytelnym symbolem nadziei i solidarności z osobami chorymi i cierpiącymi.

Tegoroczna inauguracja „Pól Nadziei” po raz kolejny pokazała, że wspólne działanie i wrażliwość mogą przemieniać codzienność, tworząc przestrzeń dobra, które naprawdę kwitnie i najważniejsze, że w ludzkich sercach. Organizatorzy dziękują za tak liczne przybycie i obecność przy wielu wydarzeniach placówki.