Pielgrzymi dotarli na Święty Krzyż - była Msza św. i wręczenie odznak

Za nami 26. Świętokrzyski Rajd Pielgrzymkowy. Blisko dwa tysiące pielgrzymów przemierzało malownicze terenu naszego regionu, aby dotrzeć do najstarszego polskiego sanktuarium. Na zakończenie wzięli udział we Mszy św. Nie zabrakło także tradycyjnego wręczenia odznak Korona Gór Świętokrzyskich.

Tegoroczne wydarzenie odbyło się pod hasłem „Z nadzieją ku Świętemu Krzyżowi”. To nawiązanie do trwającego w Kościele Roku Jubileuszowego. Pątnicy mogli wybrać spośród dwunastu tras: od niespełna 2,5 kilometrowej z Huty Szklanej do tzw. Mocarnego Szlaku z Kielc.

– Mamy piękną pogodę, a nie zawsze się tak zdarza. Stąd też bardzo dobra frekwencja, bo ze wstępnych szacunków udział wzięło ponad dwa tysiące osób i 80 przewodników. Rajd ma charakter gwiaździsty, bo wyruszamy z różnych, ważnych miejsc dla naszego regionu. Łączy nas cel, jakim jest Święty Krzyż – mówił Paweł Jarosz, komandor 26. Świętokrzyskiego Rajdu Pielgrzymkowego.

Najwcześniej, bo już o godzinie 5 rano, swoją wędrówkę rozpoczęli pątnicy, którzy wybrali Mocarny Szlak z Kielc. Taką drogą poszło kilkanaście osób. Z Bielin zaś wyruszyli Magdalena i Kamil.

– Jesteśmy tutaj co roku. To okazja do spaceru po pięknych i malowniczych miejscach, ale także przeżyć duchowych. Zaraz idziemy pokłonić się relikwiom Krzyża Świętego i zmierzamy na Eucharystię – tłumaczyła pani Magdalena.

Ponad dwunastokilometrową trasę wybrała zaś pani Teresa z Kielc.

– Szło się wyśmienicie. Jestem pierwszy raz, ale z pewnością będę chciała pójść w kolejnych edycjach – powiedziała.

Na szczycie, wręczono m.in. odznaki Korona Gór Świętokrzyskich dla tych, którzy pokonali najwyższe 28 szczytów. Wśród uhonorowanych osób byli Monika, Wojtek, Martyna, Natalia i Piotr Szpurkowie. – Od czterech lat chodzimy w Świętokrzyskim Rajdzie Pielgrzymkowym i zaszczepiliśmy w sobie pasję pielgrzymowania. Podoba nam się przebywanie na łonie natury, wśród przyrody. Staramy się też uczyć nasze dzieci właśnie takiego spędzania wolnego czasu. Policzyłam, że razem weszliśmy na szczyty mające w sumie ponad 11 kilometrów, czyli znacznie więcej niż Mount Everest – mówiła Monika.

Na zakończenie wszyscy wzięli udział w Mszy Świętej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz.

– Jesteśmy rzeczywiście wspólnotą, jedną wielką rodziną, choć pewnie z punktu administracyjnego należymy do różnych diecezji, ale przecież stanowimy jedno Ciało Jezusa Chrystusa i znajdujemy się w miejscu szczególnym. W miejscu szczególnym, ale jeszcze bardziej szczególna jest liturgia, Eucharystia, którą sprawujemy– tłumaczył.

Przypomnijmy, że inicjatorem Świętokrzyskiego Rajdu Pielgrzymkowego był w Roku Jubileuszowym 2000 ówczesny Biskup Kielecki Kazimierz Ryczan.

tekst za: emkielce.pl

>> Homilia Biskupa Sandomierskiego i galeria zdjęć