Obchody Dnia Niepodległości w Ghanie

Pomimo różnorodności, jaka istnieje w Ghanie odnośnie: wielości plemion, języków, religii i kultur, to tym co ich łączy jest świadomość przynależności do jednego kraju, którym jest Ghana – pisze Ksiądz Arcybiskup Henryk Jagodziński.

To głębokie poczucie jedności narodowej w szczególny sposób przejawia się podczas zawodów sportowych, a osobliwie podczas meczów piłki nożnej, gdzie wszyscy zapominają o dzielących ich różnicach i jednoczą się wokół swoich narodowych barw i ich sportowców, którzy je reprezentują. Również w nazwie wielu instytucji w Ghanie, w tym religijnych, występuje przymiotnik „national”, co można przetłumaczyć jako narodowy, państwowy. Mamy więc narodowy meczet, narodową katedrę, nawet Sekretariat Konferencji Episkopaty w Ghanie nosi nazwę Katolicki Narodowy Sekretariat. Tych przykładów można by jeszcze mnożyć.

Wielkim świętem ghańskiej tożsamości narodowej jest dzień niepodległości Ghany obchodzony 6 marca, dzień, kiedy ta niepodległość od brytyjskiej, kolonialnej władzy została uroczyście ogłoszona w 1957 r.Podczas prezydentury obecnego prezydenta J.E. Nana Addo Dankwa Akufo-Addo, obchody tego święta odbywają się co roku w innymregionie kraju. W tym roku, były obchodzone w mieście Ho, stolicy regionu Wolta. Ho znajduje się w odległości około dwóch i pół godziny jazdy samochodem od Akry.

Miejscem obchodów był stadion sportowy, który na te obchody zgromadził ponad 5000 uczestników. Zapełnianie stadionu odbywało się etapami. Na godzinę 8:00 mieli się stawić zwykli uczestnicy; na godzinę 8:20 zaproszeni goście; na 8:25 dowódcy różnych formacji, o 8:35 dyplomaci itd. Przybycie Prezydenta a zarazem rozpoczęcie uroczystości przewidziane zostało na godzinę 9:40. Jego samochód otaczała eskorta złożona z policji na motocyklach oraz plutonu kawalerii z lancami. Dzień był piękny, z jasnym słońcem, którego mocy doświadczyłem przez około półgodziny, a skutki tego doświadczenia widać było jeszcze na drugi dzień. Potem na szczęście pojawił się cień z zadaszenia, pod którym się znajdowałem wraz z innymi dyplomatami.

Po przybyciu Prezydenta, na oficjalne rozpoczęcie uroczystości odmówiono trzy modlitwy, jak to zapisano w programie, były to: tradycyjna modlitwa, islamska i chrześcijańska. Następnie J.E. Akuffo-Addo na specjalnym samochodzie dokonał inspekcji obecnych oddziałów wojskowych na murawie stadionu w towarzystwie głównodowodzącego armii ghańskiej, który jechał w drugim samochodzie. Dowódca parady zaś, na białym koniu jechał tuż przy pojeździe prezydenta. Samochody zatrzymały się po przeciwległej stronie stadionu, gdzie znajdowały się wielki znicz, który zapalił Prezydent. Kiedy powrócił na trybunę honorową, oddziały wojskowe opuściły stadion i rozpoczęła się parada różnych szkół przed trybuną honorową. Dzieci i młodzież, ubrana była w jednakowe uniformy, lub jak kto woli, mundurki szkolne, odrębne dla każdej szkoły. Tutaj dzieci i młodzież z dumą noszą te uniformy, ponieważ są one znakiem przynależności do konkretnej szkoły, a przede wszystkim oznacza, że w ogóle chodzą do szkoły. Po nich zaczęły maszerować poszczególne grupy folklorystyczne, przedstawiające swoje regiony poczynając od północy aż do południa, ze swoimi różnorodnymi strojami i muzyką. Grupa z Regionu Wolta, niosła duże fotografie najpiękniejszych miejsc tej prowincji. Na początku była fotografia przedstawiająca 10-metrową figurę Matki Bożej z Lourdes, znajdującej się w sanktuarium w Kpando Agbenoxoe. Potem przyszła kolej na różne kategorie pracowników, w tym pracowników oczyszczania miasta. Nie mogło zabraknąć programu kulturalnego, w postaci poezji oraz pieśni i tańca. W dalszej części programu przyszła kolej na pokazy sprawności ghańskich żołnierzy, gdzie wśród różnych ewolucji, było skakanie, w pozycji horyzontalnej przez płonącą obręcz. Następnie grupa antyterrorystyczna pokazała akcję lądowania z helikoptera za pomocą lin. Jednemu z lądujących żołnierzy towarzyszył nawet pies. Po tych pokazach przyszła kolej na defiladę sprzętu ciężkiego w postaci wozów pancernych oraz różnorakich pojazdów ciągnących wszelkiego rodzaju armaty i wyrzutnie rakietowe. Na platformach były też ciągnięte pneumatyczne łodzie motorowe ghańskiej marynarki wojennej. W takiej paradzie nie mogło zabraknąć także jednostek policji ze swoimi pojazdami specjalnymi takimi jak samochody opancerzone, pojazdy do rozpędzania demonstracji z działkami wodnymi oraz polowymi szpitalami.

Po paradzie przyszła kolej na przemówienia. Pierwszy głos zabrał J.E. Umaro Sissoco Embalo, Prezydent Gwinei Bissau, który był gościem honorowym tych obchodów. W swoim przemówieniu podziękował Ghańczykom za ich solidarność i poparcie kraju w jego walce o wolność. Wyraził nadzieję, że przyjaźń między dwoma krajami będzie się stale umacniała ku wzajemnemu pożytkowi obydwu krajów.

Następnie do zgromadzonych zwrócił się Prezydent Nana Addo Dankwa Akufo-Addo, prosząc Ghańczyków o bycie w jedności i współpracę we wspólnym celu, jakim jest usunięcie przeszkód, które stoją na drodze dla rozwoju kraju. 

Powiedział także, że ich przodkowie, we wspólnym froncie walczyli ozniesienie kolonialnego jarzma 66 lat temu: „Nasi przodkowie byli zjednoczeni w walce o niepodległość. Nie miało znaczenia, skąd pochodzą; ani religia, do której należeli, ani ich pozycja w społeczeństwie. Byli zjednoczeni dla niepodległości i ją osiągnęli. Jako prezydent, zapewniam, że moje oddanie projektowi Ghany jest niezachwiane. Wrogiem, z którym mamy do czynienia, to nie my jeden przeciw drugiemu. Możemy wygrać tę bitwę tylko wtedy, gdy będziemy trzymać się razem i dążyć w tym samym kierunku, niezależnie od naszych rozbieżnych punktów widzenia. Jestem przekonany, że jesteśmy na właściwej drodze i proszę was o wsparcie, abyśmy mogli kontynuować przemianę Ghany w pokoju. Jeszcze raz w imieniu nas wszystkich dziękuję prezydentowi Embalo i jego świcie za przybycie do nas w naszym szczególnym dniu. Wszystkiego najlepszego z okazji 66. rocznicy niepodległości dla nas wszystkich i niech Wszechmogący Bóg błogosławi nas wszystkich i naszą ojczyznę Ghanę, i uczyni ją wielką i silną”.

Cała uroczystość zakończyła się odegraniem hymnu, podczas którego ghańscy artylerzyści oddawali honorowy salut ze swoich armat. Ceremonia zakończyła się o godzinie 14:00, chociaż pierwotnie miała się zakończyć o godzinie dwunastej. Ale kiedy jest święto, do czasu przykłada się inną miarę. Zgromadzeni ludzie cały czas aktywnie uczestniczyli w tym święcie przez aplauzy, okrzyki i śpiewy. Po prostu było czuć te radość w powietrzu. Tutaj pojęcie ojczyzna to naprawdę coś ważnego. Stąd ta radość z okazji jej urodzin. Radość, która zawsze jest celebrowana z modlitwą i odniesieniem do Boga.
Po drodze, kiedy wracałem już do Akry zastał mnie deszcz. A mamy przecież porę suchą, więc niby padać nie powinno, a jednak. Jak wszyscy dobrze wiemy, woda to błogosławieństwo, ponieważ bez wody nie ma życia.

† Henryk M. Jagodziński
Nuncjusz Apostolski w Ghanie

8 marca 2023 r.