Pastoralna wizyta w archidiecezji Akra

Do pewnej tradycji w misji Nuncjusza Apostolskiego w Ghanie, należą tak zwane wizyty pastoralne w diecezjach – pisze do nas Ksiądz Arcybiskup Henryk Jagodziński, nasz Rodak.

Podczas tych wizyt, przedstawiciel papieski głównie poznaje życie duchowe wiernych oraz kontekst, w którym się ono rozwija. Po kolejnych diecezjach, które już miałem okazję odwiedzić, teraz przyszła kolej na archidiecezję Akra. Ta wizyta rozpoczęła się 10 sierpnia br., o godzinie 17.00, w katedrze p.w. Ducha św., w Akrze. Uroczystości powitalne rozpoczęły się jużpo wyjściu z samochodu. Oprócz wikariusza generalnego i proboszcza katedry, zgromadzili się także licznie na powitanie księża isiostry zakonne. Ale główny komitet powitalny w tym miejscu składał się zdużej grupy osób z plemienia Ga-Dangbe, w tradycyjnych strojach, którym przewodził wódz plemienia, w otoczeniu swoich dygnitarzy. Wódz, nałożył mi na szyję wieniec z ziół, oraz tradycyjny naszyjnik i bransoletę, i uroczyście wyjaśnił mi, że z okazji tej pastoralnej wizyty otrzymałem honorowy tytuł wodza jego plemienia, a to są oznaki tej godności. Po słowach powitań, skierowaliśmy się do katedry na adorację Najświętszego Sakramentu. W czasie drogi zrobiliśmy mały przystanek przy bębnach i pozostałych instrumentach perkusyjnych, gdzie wódz wykonał szczególny powitalny taniec. Po krótkiej adoracji Najświętszego Sakramentu w katedrze, udaliśmy sięna przykatedralny plac, naprzeciw centrum duszpasterskiego, gdzie rozpoczął się powitalny program. Jak to przy takich okolicznościach bywa, nastąpiła wymiana przemówień i miłych słów. Co ciekawe, kiedy do Ghany przybył pierwszy rezydencjalny Nuncjusz J.E. abp Giuseppe Ferraioli, pierwsze miesiące mieszkał i pracował w budynku położonym kilkanaście metrów od miejsca, gdzie miała miejsce dzisiejsza uroczystość. W sumie trwała ona trzy godziny, z czego większość czasu wypełniły przedstawienia grup folklorystycznych. Pierwsze przedstawienie, a w zasadzie taniec, wykonało „moje” plemię Ga-Dangbe, następnie była grupa z plemienia Ga, potem grupa nigeryjska, z wybrzeża Kości Słoniowej, oraz jeszcze inna grupa francuskojęzyczna. Ostatnią grupą był zespół grupy Akan. Akan to określenie na rodzinę plemion żyjących na obszarze Ghany i Wybrzeża Kości Słoniowej, mających podobną kulturę i posługujących się językami i dialektami należącymi do grupy językowej Twi-Fante. Każda grupa miała do dyspozycji 15 minut. Oczywiście na taką okazję przygotowano program o wiele bogatszy, a co za tym idzie i dłuższy, dlatego prowadzący musiał, delikatnie mówiąc, „spędzać” artystów ze sceny. W każdym bądź razie to spotkanie po raz kolejny uświadomiło mi jak różnorodnym jest środowisko archidiecezji Akry. W sumie nie może być inaczej, skoro w samej stolicy żyje około pięciu milionów ludzi. Tak dla wyobrażenia, to mniej więcej dwie Warszawy… Było czymś pięknym, że w tej różnorodności, wszyscy odnajdują jedność we wspólnej wierze rzymsko-katolickiej. To wieczorne spotkanie, zakończyło się błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem, gdzie wszyscy wspólnie na kolanach oddali cześć Jezusowi obecnemu w Najświętszym Sakramencie.

Następnego dnia, w czwartek 12 sierpnia miałem spotkanie z księżmi i osobami życia konsekrowanego pracującymi na terenie archidiecezji. Oczywiście najwspanialszą okazją na takie spotkanie była Msza święta, którą sprawowaliśmy wspólnie w parafii p.w. Chrystusa Króla, która znajduje się niedaleko pałacu prezydenckiego. Całe wnętrze kościoła wypełniło się księżmi i siostrami zakonnymi. Podczas tej Mszy św. homilię wygłosił jeden z przybyłych księży. Potem dla zgormadzonych przedstawiłem rozważanie na podstawie homilii Papieża Franciszka, którą wygłosił 2 lutego tego roku, w bazylice św. Piotra, w Rzymie. Motywem przewodnim mojego rozważania było pytanie, które postawił Ojciec Święty: co nas bardziej porusza, Duch Święty czy Duch tego świata? Potem było miejsce na pytania, które dotyczyły, jak nie trudno się domyśleć,życia Kościoła i obecnej sytuacji w świecie. Następnie, jak to zazwyczaj w takich okolicznościach bywa, zasiedliśmy do wspólnego obiadu.

Trzeciego dnia mojej wizyty pastoralnej, w piątek, 12 sierpnia pojechałem poza Akrę, do parafii p.w. matki Bożej Miłosierdzia, w Tema. Pomimo tego, że administracyjnie Tema jest odrębnym miastem, to tak naprawdę już praktycznie połączyło się z Akrą. Jest to największy port oceaniczny w Ghanie, który ciągle się rozwija. Tematem tego spotkania było ogłoszenie nazwisk 17 nowych osób wyróżnionych papieskimi odznaczeniami. Przed uroczystą Mszą św. miał miejsce uroczysty apel rycerzy i dam Marschala oraz Świętego Jana. Nie zabrakło grup folklorystycznych z bębnami i innymi instrumentami. Niestety, nie wszyscy wierni zmieścili się kościele, który trzeba powiedzieć, do małych nie należy. W swojej homilii podkreśliłem, że te odznaczenia są ludzkim sposobem podziękowania za zaangażowanie w życie Kościoła na różnych polach działalności, ale ostatecznie naszą nagrodą jest sam Jezus Chrystus.

W sobotę, 13 sierpnia, był dzień święceń kapłańskich, też w Tema, ale już w innej parafii, p.w. Bożego Ciała. Święceń kapłańskich udzieliłem sześciu diakonom. Na Mszę św. przybyło około dwóch tysięcy ludzi, więc musiała mieć miejsce na zewnątrz. Tradycyjne, utworzono kwadrat ze spiczastych namiotów. Oprócz arcybiskupa Akry, licznie przybyli księża oraz siostry zakonne. Nad porządkiem czuwała policja. Jak przy takich okazjach bywa, obecne były też grupy folklorystyczne oraz rycerze i damy Marschala i św. Jana. Była też grupa osób głucho-niemych, ze swoim kapelanem, który tłumaczył im całą Mszę św. na język migowy. W swojej homilii zwróciłem uwagę, że modelem dla pasterzy Kościoła jest Chrystus, który jako najwyższy Pasterz oddał życie za swoje owce. W nawiązaniu do książki św. Jana Pawła II, „Dar i tajemnica”, powiedziałem, że tak naprawdę to powołuje Pan Jezus, nawet jeżeli nam się wydaje, że to nasza decyzja. Tradycyjnie już, jak przy okazji poprzednich święceń, wręczyłem neoprezbiterom stuły z Jezusem Miłosiernym i św. Faustyną Kowalską. Wielokrotnie wspominałem, że w Ghanie jest bardzo żywy kult Bożego Miłosierdzia. Nawet na broszurze wydanej z okazji mojej wizyty w archidiecezji, na jejokładce znalazł się także obraz Bożego Miłosierdzia.

Punktem kulminacyjnym mojej wizyty pastoralnej była uroczysta Msza św. w katedrze p.w. Ducha św. w Akrze. Można powiedzieć, że tam, gdzie ta wizyta się zaczęła, tam też się i zakończyła. Przed Mszą św., po uroczystym powitaniu z kwiatami, dokonałem przeglądu oddziałów honorowych rycerzy i dam Marschala i św. Jana, którzy przed Mszą jak i po niej dali pokaz musztry paradnej. Podczas niezwykle uroczystej Mszy św., zostały ogłoszone nominacje trzech kapelanów Jego Świątobliwości, czyli prałatów. W homilii, nawiązując do dzisiejszej Ewangelii (Łk 12, 49-53), w której jak sobie przypominamy Pan Jezus mówi, że przyszedł rzucić ogień na ziemię, a zamiast pokoju niesie rozłam, wskazałem, że wierność Chrystusowi często prowadzi do wykluczenia, a czasem nawet śmierci. Wystarczy wspomnieć takie tematy jak: aborcja, eutanazja czy rozwody, kiedy jesteśmy wierni nauczaniu Kościoła, stajemy się przedmiotem ataków niekiedy nawet ze strony bliskich i znajomych.

Te kilka dni spotkań z duchowieństwem i wiernymi pokazały mi wielki entuzjazm, radość i dumę wiernych z bycia katolikami, w jedności z Ojcem Świętym, i całym Kościołem Powszechnym.

† Henryk M. Jagodziński
Nuncjusz Apostolski w Ghanie

15 sierpnia 2022 r.