Plenarne posiedzenie Konferencji Episkopatu Ghany

W dniach od 6 do 18 listopada 2023 r. odbywa się plenarne posiedzenie Konferencji Katolickich Biskupów Ghany – pisze do nas Ksiądz Arcybiskup Henryk Jagodziński.

Każdego roku gospodarzem takiego spotkania jest inna diecezja. W tym roku, diecezją goszczącą tę konferencję jest diecezja Sunyani, której aktualny pasterz J.E. bp Matthew Kwasi Gyamfi, jest także Przewodniczącym tejże Konferencji. Miejscem spotkania ghańskich biskupów jestdiecezjalne centrum pastoralne położone na peryferiach stolicy diecezji. Zanim rozpoczęły się obrady w ścisłym sensie, biskupi odprawili swoje doroczne rekolekcje w dniach od 6 do 10 listopada. Następnie odwiedzili tradycyjnych wodzów, a w niedziele sprawowali Msze św. w parafiach miasta Sunyani i jego okolicach.

W poniedziałek 13 listopada miała miejsce uroczysta inauguracja tejże konferencji, w której wziąłem także udział. Tegoroczne posiedzenie odbywa się pod hasłem: „Wspieranie rozwoju Kościoła katolickiego w Ghanie poprzez wspólną posługę”.

Jak to przy takich okazjach bywa, wygłoszono wiele przemówień, które były przeplatane artystycznymi występami młodzieżowych grup folklorystycznych. Całość trwała nieprzerwanie prawie cztery godziny.

J.E. ks. bp Gymafi, Przewodniczący Konferencji Episkopatu, w swoim przemówieniu programowym przypomniał o zadaniu głoszenia Ewangelii podkreślił, że wszyscy ochrzczeni są do tego powołani i powinni się zastanowić co mogą uczynić dla tego dzieła. W tym kontekście zwrócił uwagę na niepokojący trend, że procentowo w porównaniu z rokiem 2000, nastąpił spadek ilości katolików w Ghanie. Następnie nawiązując do przypowieści o winnicy z Księgi Proroka Izajasza: „Teraz więc, o mieszkańcy Jeruzalem i mężowie z Judy, rozsądźcie, proszę, między Mną a między winnicą moją. Co jeszcze miałem uczynić winnicy mojej,a nie uczyniłem w niej? Czemu, gdy czekałem, by winogrona wydała, ona cierpkie dała jagody?” (Iz 5, 3-4), przedstawia aktualną sytuację i wyzwania jakie stoją przed Kościołem w Ghanie i stawia pytanie co należy uczynić, aby ta winnica w Ghanie przyniosła dobre owoce. Po czym przedstawił siedmiopunktowy program działania dla odwrócenia negatywnych tendencji. Zwrócił także uwagę na obecną sytuacje polityczno-gospodarczą w kraju, i na negatywne zjawiska, które w nim występują, które z kolei dotykają najbiedniejszych jego mieszkańców.

Na tej uroczystości była obecna także Pani Justina Owusu-Banhene, Minister Regionu Bono (odpowiednik naszego urzędu wojewody). W swoim przemówieniu powiedziała między innymi, że rząd Ghnay docenia liczne zasługi Kościoła katolickiego w dziedzinie edukacji, opieki zdrowotnej i opieki społecznej, które znacząco wpłynęły na życie wielu osób w tym regionie.

Wśród przemawiających byli także przedstawiciele kościoła anglikańskiego oraz wspólnoty muzułmańskiej.

Na tej uroczystości poproszono także i mnie o zabranie głosu. W swoim wystąpieniu, oprócz pozdrowień i życzeń ze strony Ojca Świętego, zwróciłem uwagę na jego adhortację apostolską „C’est la confiance”, czyli „To jest ufność”, która może być bardzo pomocna w prowadzonych obradach. Dokument ten został ogłoszony w czasie Synodu poświęconego synodalności, 15 października br., z okazji 150 rocznicy urodzin św. Teresy z Lisieux. Jest to wielka święta, będąca Doktorem Kościoła i Patronką Misji, która pozostaje jednym z duchowych punktów odniesienia dla Papieża Franciszka. We wspomnianym dokumencie Ojciec Święty zaprasza nas do rozeznania tego, co jest „istotne”. Następca św. Piotra zachęca nastakże do tego, abyśmy nie rozumieli ufności, którą promuje Teresa „tylko w odniesieniu do osobistego uświęcenia i zbawienia”, ponieważ obejmuje ona całość konkretnej egzystencji i odnosi się do całego naszego życia, w którym często jesteśmy przytłoczeni lękami i pragnieniem ludzkiego bezpieczeństwa. To tutaj pojawia się zaproszenie do świętego „opuszczenia”, które uwalnia od „obsesyjnych kalkulacji, nieustannego niepokoju o przyszłość, lęków, które odbierają pokój”... W końcu, jak pisze Papież, liczy się tylko miłość. W ten sposób ufność prowadzi nas do miłości, uwalnia nas od lęku, pomaga nam odwrócić wzrok od siebie. Adhortacja ta, stała się dla Ojca Świętego okazją, aby przypomnieć, że w Kościele misyjnym: „przepowiadanie koncentruje się na tym, co istotne, na tym, co jest piękniejsze, większe, bardziej pociągające i jednocześnie najbardziej potrzebne. Propozycja staje się prostsza, nie tracąc przy tym głębi i prawdy, i w ten sposób staje się bardziej przekonująca i promieniująca”. Jaśniejącym rdzeniem jest „piękno zbawczej miłości Boga objawionej w Jezusie Chrystusie umarłym i zmartwychwstałym” (n. 47). Ojciec Święty podkreśla także jej koncentrowanie się na osobie Jezusa, który jest jedyną miłością św. Teresy. Wskazuje także na jej ducha apostolskiego, misyjnego i jej pragnienie ratowania dusz a także wskazaną przez nią drogę dziecięctwa duchowego. Papież przypomina, że żyła ona w czasach szerzącego się ateizmu jako systemu filozoficznego i ideologicznego: Mała Tereska najsilniej i z największą pewnością przeżywała swoją wiarę w ciemnościach nocy, a wręcz w ciemności Kalwarii. Jej świadectwo osiągnęło punkt kulminacyjny w ostatnim okresie życia, podczas wielkiej próby „pokusy przeciw wierze”, która rozpoczęła się w Wielkanoc 1896 r. W swoich pismach ukazuje ona bezpośredni związek między tą próbą a bolesną rzeczywistością ateizmu tamtych czasów. Bowiem żyła ona pod koniec XIX w., a więc w „złotych latach” współczesnego ateizmu jako systemu filozoficznego i ideologicznego. Kiedy pisała, że Jezus pozwolił, aby jej duszę „spowiły najgęstsze ciemności”, wskazywała na ciemności ateizmu i na odrzucenie wiary chrześcijańskiej. W jedności z Jezusem, który przyjął na siebie całą ciemność grzechu na świecie, kiedy zgodził się pić z kielicha Męki, Mała Tereska znajduje w tej ciemnej otchłani rozpaczy, oblicze nicości (n. 25).

Ze swojej strony dodałem, że obecnie jesteśmy świadkami pojawienia się nowych ideologii, które wykluczają Pana Boga, kuszą człowieka możliwością samo zbawienia. Niestety, ideologie te przedstawiają wykrzywione spojrzenie na ludzką naturę i rodzinę i są sprzeczne z antropologią chrześcijańską i prawem naturalnym. Propagatorzy tych ideologii mają wsparcie środków przekazu głównego nurtu, wielu uniwersytetów, a nawet niektórych rządów. Pragną oni zmienić naturalny porządek ustanowiony przez Pana Boga. Pomimo ich wielkiej siły nie powinniśmy się lękać, ale na wzór św. Teresy z Lisieux zaufać Bożemu Miłosierdziu.

Swoje wystąpienie zakończyłem przypomnieniem, że w naszych działaniach powinniśmy się kierować zasadą zawartą w ostatnim kanonie obecnego Kodeksu Prawa Kanonicznego n. 1752, który mówi, że najwyższym prawem w Kościele jest zbawienie dusz.

† Henryk M. Jagodziński
NUNCJUSZ APOSTOLSKI W GHANIE

13 listopada 2023 r.