Relacja z Ghany - 90 urodziny ks. prałata Piusa Kpeglo

Na adres mailowy naszej diecezji otrzymaliśmy kolejną relację z dalekiej Ghany, gdzie urząd Nuncjusza Apostolskiego pełni nasz Rodak – Ksiądz Arcybiskup Henryk Jagodziński. Zachęcamy do lektury.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

We wtorek, 4 maja 2020 r. miałem zaszczyt uczestniczyć w bardzo wzruszającej uroczystości dziewięćdziesiątych urodzin ks. prałata Piusa Kpeglo. Jak mówi Psalm 90, 10: 

Miarą naszego życia jest lat siedemdziesiąt,
osiemdziesiąt, gdy jesteśmy mocni.

A większość z nich, to trud i marność,
bo szybko mijają, my zaś odlatujemy.

Psalmista nie komentował już wieku w liczbie la dziewięćdziesięciu i wyżej, co wydaje się oznaczać, że jest to szczególne błogosławieństwo, wymykające się z ogólnych sformułowań. Psalm ten został zacytowany także przez siostrę przełożoną szkoły katolickiej w przemówieniu skierowanym do Jubilata; także jak najbardziej mieści się w tej relacji. Zauważyłem, że ks. prałat Pius cieszy się niezwykłą witalnością, dobrym zdrowiem i jasnością umysłu. Pomimo tego, że znajduje się na emeryturze, to w miarę sił, w dalszym ciągu pracuje duszpastersko. Ks. Pius własnoręcznie napisał do mnie list, zapraszając na swoje 90 urodziny. Kiedy go spotkałem osobiście to zauważyłem, że nie używa okularów. Tak sobie pomyślałem, że rzeczywiście ma wspaniałe zdrowie, bo chociaż mam sporo lat mniej od niego, to niestety, już od kilku lat muszę nosić okulary.

Uroczystość odbyła się w miejscowi Kpong, na terenie podstawowej szkoły katolickiej Matki Bożej Fatimskiej, prowadzonej przez siostry ze Zgromadzenia Służebnic Boskiego Odkupiciela. Na uroczystości był obecny także J.E. bp Joseph Agyekum-Afrifah, ordynariusz diecezji Koforidua oraz J.E. bp Francis Anani Kofi Lodonu, emerytowany biskup diecezji Keta-Ho, oraz zgromadzeni w dużej liczbie księża, siostry zakonne, uczniowie szkoły i przyjaciele jubilata.

Już w bramie wjazdowej odbyła się ceremonia powitania, z tańcami i tradycyjną muzyką. Potem był przegląd kompanii honorowej, utworzonej z uczniów miejscowej szkoły, wyposażonej w drewniane karabiny. Następnie, z zabudowań szkolnych, wyruszyliśmy w uroczystej procesji na miejsce sprawowania Mszy św., którym była budująca się kaplica szkolna. Na razie zalane zostały fundamenty i beton pod posadzkę. Kaplica ta, pod wezwaniem Matki Bożej Fatimskiej, to inicjatywa ks. prałata Piusa, zainaugurowana 21 sierpnia 2016 r., podczas obchodów jego pięćdziesiątej rocznicy święceń kapłańskich. Również celem dzisiejszej celebracji była zbiórka funduszy na budowę tejże kaplicy. W tej procesji, której trasa wynosiła około dwustu metrów, uczestniczył także czcigodny Jubilat.

Liturgia była bardzo pięknie przygotowana, z rytmicznymi pieśniami wykonywanymi przez szkolny chór. Jak to przy takich okazjach bywa, przemówień i gratulacji nie było końca. Ale można było wyczuć, że wszystko to płynęło z serc i sympatii dla Jubilata.

Prawdopodobnie nikt w Polsce o ks. prałacie Piusie Kpeglo nie słyszał, dlatego w kilku zdaniach przedstawię jego życiorys. Urodził się 4 maja 1931 r. w sąsiednim Togo, w głęboko religijnej rodzinie. Jego ojciec, Mathew Anane Kpeglo, był oddanym katechetą przygotowanym do tego zadania przez niemieckich misjonarzy, a jego matka, Josephine Kponyagbe Kpeglo, była pokorną, pełną poświęcenia gospodynią domową. Jego głęboko katolicka rodzina była rzeczywiście żyzną glebą, gdzie wzrastała jego wiara i powołanie. Kapłanem został także jego brat Joseph, który już odszedł do Pana. W latach 1937-1950 uczęszczał do szkoły podstawowej w Togo. Następnie w latach 1953–1955 odbywał edukację w St. Francis Teacher Training College w Hohoe, przygotowującą go do zawodu nauczyciela. Po ukończeniu tej szkoły, w latach 1955–1958, był nauczycielem w Koforidua. To właśnie tam, podczas wykonywaniu zawodu nauczyciela poczuł gotowość odpowiedzi na Chrystusowe wezwanie do życia kapłańskiego i wstąpił do Mniejszego Seminarium p.w. św. Jana w Koforidua, gdzie odbywał formację w latach 1958-1961. Przełożeni dostrzegając jego nieprzeciętne zdolności, jak również jego otwartość na innych, wysłali go na studia filozoficzno-teologiczne do Niemiec, po ukończeniu których otrzymał święcenia kapłańskie w 1966 r. dla diecezji Akra. Odnośnie jego formacji intelektualnej należy dodać, że w latach 1975-1979, odbył studia podyplomowe na Uniwersytecie Św. Pawła w Ottawie, w Kanadzie.

Zanim został wikariuszem generalnym w diecezji Akra, która później została archidiecezją, miał doświadczenie duszpasterskie jako wikariusz w parafii Świętej Trójcy w Agomanya (1966-1972) i w parafii św. Michała w Nkawkaw (1975-1979). Wiem, że większość czytelników tych nazw miejscowości nie słyszała, ale kto wie, może kiedyś, ktoś z czytających tam się nawet wybierze, albo spotka kogoś stamtąd. Świat rzeczywiście zaczyna się kurczyć do rozmiarów globalnej wioski.

Zagłębiają się w jego duszpasterską historię życia, głęboko podziwiam jego cierpliwą wytrwałość i zaangażowanie – oddanie bezinteresownej służbie przez 19 lat dwóm zadaniom duszpasterskim: bycia wikariuszem generalnym i administratorem katedry Ducha Świętego w Akrze, od 1987 r. aż do przejścia na emeryturę w 2006 r. W czasie swojej kadencji jako wikariusz generalny przez sześć lat pełnił także inne zadania duszpasterskie, takie jak: kapelan młodzieży diecezjalnej i dyrektor powołań przez osiem lat oraz kapelan Mount Mary Training College w Somanyi, przez sześć lat (1981-1987). Emerytura dla ks. Prałata Piusa to nie znaczy bezczynność. Od 2006 roku jest kierownikiem duchowym i spowiednikiem Sióstr ze Zgromadzenia Służebnic Odkupiciela Bożego, jak też wielu osób duchownych i świeckich, które do niego przyjeżdżają z odległych miejsc po porady duchowe i spowiedź.

Można pokusić się o refleksję, że jego życie ukazuje działanie Bożej łaski w życiu człowieka, który się otworzył na jego działanie. Życie ks. prałata Piusa jest jedną wielką katechezą wierności i życia w służbie Bogu i Jego Kościołowi. Podobnie jak święty Józef, pokorny i cichy pracownik, ks. prałat Pius wypełnienia swoją duszpasterską służbę w cichości i pokorze oraz ze współczuciem i wielkoduszną troską o ludzi, których Pan Bóg postawił na jego drodze.

Przy tej okazji warto powiedzieć o związkach ks. prałata z Nuncjaturą Apostolską w Akrze, gdzie do tej pory trwa wdzięczna pamięć o jego hojnej i ojcowskiej trosce. W trudnych czasach w Ghanie, za kadencji moich odległych poprzedników J.E. Kardynała Ivana Diaza i J.E. kardynała Giuseppe Bertello, kiedy w kraju, a zwłaszcza w Akrze, były duże trudności aprowizacyjne, ks. prałat spieszył z pomocą Nuncjaturze i dzielił się tym co konieczne do życia, przywożąc żywność także od swoich krewnych.

Także dzisiejsza uroczystość, chociaż były to jego urodziny, to jednak głównym jej celem, była pomoc w budowie kaplicy dla katolickiej szkoły w Kpong. Oto jedno kapłańskie życie, które, dopóki sił, nie ustaje w służbie Bogu i ludziom, i chociaż lata przemijają jak trawa, to jednak nie idą na marne.

† Henryk M. Jagodziński
Nuncjusz Apostolski w Ghanie

4 maja 2021 r,