Szpital w Proszowicach otrzymał Patrona

Ojciec Rafał z Proszowic to postać wielka – mówił w Uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Proszowicach abp Henryk M. Jagodziński, Nuncjusz Apostolski w RPA, Lesotho, Namibii, Eswatini i Botswanie, przewodnicząc uroczystościom nadania imienia Ojca Rafała z Proszowic miejscowemu szpitalowi.

Razem z Nuncjuszem Eucharystię koncelebrowali o. Egidiusz Włodarczyk – prowincjał Bernardynów z Kalwarii Zebrzydowskiej, o. Andrzej Szczypta z Klasztoru Bernardów w Warcie, ks. Marcin Bajer – kapelan szpitala w Proszowicach oraz ks. dr Jan Zwierzchowski, proboszcz parafii Proszowice –inicjator ustanowienia Ojca Rafała z Proszowic patronem miejscowego szpitala.

W homilii abp Jagodziński, wprowadzając w Uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela, przypomniał mało znaną w diecezji, choć coraz bardziej popularną w parafii, postać ojca Rafała z Proszowic – „urodzonego tu, w tej ziemi, który wyszedł stąd jako syn garncarza, by stać się jednym z najbardziej szanowanych bernardynów w dziejach polskiego zakonu”. – Gwardian w Poznaniu, Wilnie, Krakowie. Czterokrotny prowincjał. Mąż głębokiej duchowości, roztropny przełożony, kaznodzieja, mąż modlitwy i pokory – wyliczał nuncjusz.

Tę postać hierarcha powiązał z posługą w szpitalu, miejscu, gdzie „człowiek styka się z cierpieniem, ale też z nadzieją”, a „ojciec Rafał był lekarzem dusz, leczącym słowem, modlitwą, pokorą, przykładem”.

– Dziś modlimy się, by jego duchowa obecność była w tym miejscu: w dyrekcji, administracji, aby rządzono mądrze i roztropnie, z troską o dobro wspólne – mówił abp Jagodziński.

– Uroczystość narodzenia św. Jana Chrzciciela zawsze jest pełna duchowej głębi i tajemnicy, niosąc jednocześnie ważne przesłanie dla codziennego życia wierzących – przypomniał zarazem nuncjusz. Nakreślił postać tego, o którym ewangelista Łukasz pisze „Ręka pańska była z nim”, co wskazuje na to, że „Bóg go wychował i prowadził”.

– Każdy rodzic musi poważnie zadać sobie pytanie, czy naprawdę troszczy się o to, by „ręka Pańska była nad jego dziećmi – czy też powierza ich wychowanie wyłącznie ludzkim rękom i wartościom, które są przemijające” – zapytywał abp Jagodziński. – Ojciec Rafał, patron szpitala, był jak Jan Chrzciciel: nie wskazywał na siebie, lecz na Chrystusa – zauważył abp Henryk M. Jagodziński.

Po Mszy św. wszyscy zebrani goście udali się na teren szpitala na drugą część uroczystości. Były przemówienia, przybliżenie sylwetki patrona szpitala oraz wręczono pamiątkowe medale. Abp Henryk Jagodziński dokonał także poświęcenia obrazu Ojca Rafała, który będzie miał swoje miejsce w głównym holu szpitala.

Późniejszy ojciec Rafał – Stanisław Budek ur. w 1453 w Proszowicach, uczył się  w miejscowej szkole parafialnej, a później  w szkole katedralnej przy kościele Mariackim w Krakowie. Studiował na Akademii Krakowskiej gdzie zetknął się z ówczesnymi prądami kulturalnymi i naukowymi, co w przyszłości uczyniło go jednym z najbardziej światłych zakonników bernardyńskiej społeczności zakonnej. Wpływ na przyszłość młodego, wtedy jeszcze Stanisława, wywarł Świętosław Milczący, spowiednik przy kościele Mariackim, który był jego kierownikiem duchowym.

Stanisław w nowicjacie bernardyńskim otrzymał imię zakonne – Rafał. Przyjął święcenia kapłańskie w Zakonie Braci Mniejszych. Ze względu na swoje liczne talenty i wykształcenie pełnił różne funkcje: spowiednika, gwardiana, prowincjała, aby zostać wybranym wikariuszem Wikarii Polskiej Bernardynów. Uczestniczył w kapitule generalnej w Asyżu, która odbyła się w 1507 r. Tam został wyznaczony wizytatorem generalnym Wikarii Polskiej. Dał się poznać jako świetny mówca oraz kodyfikator ustaw zakonnych.

tekst za: ekai.pl

>> Relacja na stronie Szpitala w Proszowicach