
Uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata przeżywałem w szczególny sposób w parafii pw. Trójcy Świętej w Braamfontein, w samym sercu Johannesburga, na zaproszenie jej gorliwego proboszcza, o. Russella Pollita SJ – pisze do nas Ksiądz Arcybiskup Henryk Jagodziński.
To miejsce nie było mi obce — była to już moja druga wizyta w tej wspólnocie, i raz jeszcze mogłem doświadczyć głębokiego piękna tej świątyni. Architektura kościoła i jego wnętrza emanują sacrum, a szczególnie barwne witraże przyciągają wzrok i kierują serce ku niebu.
Uroczysta Msza Święta rozpoczęła się o godzinie 9:30. Jeszcze przed jej rozpoczęciem świątynię wypełniły modlitwy poranne – jutrznię poprowadził z oddaniem parafialny chór. Samą Eucharystię sprawowałem w koncelebrze z o. Proboszczem oraz o. Lucasem Paulo Estêvão SJ, duszpasterzem pochodzącym z Mozambiku, który pełni w tej parafii posługę wikariusza. Wspólnie stanęliśmy przy ołtarzu Pana, w duchu jedności, modląc się za cały Kościół. W szczególny sposób poruszył mnie moment odczytania Ewangelii przez diakona stałego – mimo choroby, która zmusiła go do poruszania się na wózku inwalidzkim, jego głos brzmiał donośnie i z mocą, jakby niósł Dobrą Nowinę aż po krańce ziemi. Był to znak nadziei i świadectwo, że żadne ograniczenia ciała nie mogą przeszkodzić Duchowi Świętemu w działaniu. Na liturgii obecna była także grupa osób niesłyszących. Dzięki oddaniu jednej z parafianek, która tłumaczyła przebieg Mszy Świętej w języku migowym, wszyscy mogli w pełni uczestniczyć w tajemnicy Eucharystii. Części stałe liturgii zostały odśpiewane po łacinie, co dodatkowo podkreśliło uniwersalny charakter naszego Kościoła i samego Święta Chrystusa Króla. Parafia w Braamfontein jest naprawdę wyjątkowa – skupia ludzi z wielu narodów, języków i kultur, tworząc prawdziwie katolicką (czyli „powszechną”) wspólnotę. To miejsce, gdzie różnorodność staje się bogactwem, a nie podziałem.
Po homilii, pobłogosławiłem grupę 17 katechumenów, którzy przygotowują się do chrztu, który mają przyjąć w czasie najbliższej Wigilii Paschalnej. Po zakończonej liturgii, zgodnie z pięknym zwyczajem, wraz z kapłanami stanęliśmy przed drzwiami świątyni, by pozdrowić wiernych, zamienić kilka słów, a nawet zatrzymać się na wspólne zdjęcia – te małe gesty wspólnoty potrafią rozradować serce. Następnie udaliśmy się do sali parafialnej na radosną agapę – wspólny posiłek przygotowany przez parafian pod hasłem „Bring and share”. Od stołu Eucharystii przeszliśmy do stołu braterskiej miłości. Na stole, jak i w sercach, panowała różnorodność – każdy przyniósł coś od siebie, a razem stworzyliśmy prawdziwą ucztę. W bogactwie smaków i zapachów można było dostrzec, jak wiele narodów i kultur łączy się w tej jednej parafii. To było jak przedsmak nieba – wspólnota zgromadzona wokół Chrystusa, Króla nie tylko Wszechświata, ale i naszych serc. Cała ta uroczystość była pełna światła, jedności i wdzięczności. Był to czas, w którym można było namacalnie doświadczyć działania Boga – Boga, który łączy, uzdrawia i napełnia radością. Na chwałę Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata!
Poniżej załączam tekst mojej homilii.
_________________
Homilia wygłoszona podczas Uroczystości Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata, w parafii p.w. Trójcy Świętej, w Braamfontein, w Johannesburgu, – 23 listopada 2025
Moi drodzy bracia i siostry w Chrystusie Panu!
Zanim cokolwiek innego uczynię, pragnę przynieść wam pełne miłości pozdrowienia i Apostolskie Błogosławieństwo Ojca Świętego, papieża Leona XIV, którego miałem zaszczyt osobiście spotkać w Rzymie 10 czerwca tego roku. Podczas naszej krótkiej rozmowy mówiłem mu o ludziach, do których Kościół mnie posyła — o was — o waszej wierze, waszych zmaganiach, waszych nadziejach, waszym pragnieniu Boga. Przynoszę wam dziś to błogosławieństwo jako znak bliskości i życzliwości Ojca Świętego wobec tej wspólnoty.
Gromadzimy się w tym uroczystym dniu, aby ogłosić prawdę, o której świat zapomina: Chrystus jest Królem. A jednak, jak wiemy, we współczesnym świecie trudno — nawet niezręcznie — mówić o Królu, o suwerenie i o królestwie. Istnieją jeszcze narody, w których król nominalnie panuje, ale nawet tam monarchowie są często największymi zwolennikami demokracji. Idea królewskości stała się symbolem, ozdobą, reliktem dawnej historii. Ale Chrystus nie jest symbolicznym Królem. Jego Królestwo nie jest ceremonialne. Jego władza nie jest jedynie moralnym wpływem.
A zatem musimy pamiętać: Pan Jezus nie głosił Socjalistycznej Republiki Nieba. Głosił Królestwo Boże — prawdziwe królestwo z prawdziwym Królem. Nawet w modlitwie, którą sam włożył w nasze usta — w Ojcze nasz — uczymy się błagać: „Przyjdź Królestwo Twoje.” Nie nasze królestwo, nie przyszłość zaprojektowana przez człowieka, nie polityczna utopia, lecz Jego Królestwo. I On nie jest Królem dlatego, że Go wybieramy. Jest Królem, ponieważ jest Panem całego stworzenia.
Święty Paweł odsłania nam tę tajemnicę w dzisiejszym drugim czytaniu z Listu do Kolosan. Paweł podnosi nasze oczy ponad ziemskie wyobrażenia o rządzeniu do kosmicznego majestatu Chrystusa: „On jest obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wobec każdego stworzenia… Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone… i wszystko w Nim ma istnienie” (Kol 1,15–17). To królewskość wykraczająca poza wszelkie ziemskie wyobrażenie. Chrystus nie jest jedynie jednym z wielu władców; jest początkiem istnienia, tchnieniem stworzenia, Tym, w którym wszystko znajduje swoje znaczenie. Jego Królestwo nie jest ograniczone granicami ani konstytucjami. Rozciąga się nad galaktykami i nad głębią ludzkiego serca. A zdumiewająca prawda, którą Paweł ogłasza, brzmi, że Bóg postanowił pojednać cały wszechświat przez Niego, „czyniąc pokój przez krew Jego krzyża” (Kol 1,20). Chrystus króluje nie przez dominację, lecz przez ofiarną miłość. Jego tronem jest Krzyż. Jego koroną są ciernie. Jego berłem jest miłosierdzie. Jego królewskim prawem jest przebaczenie.
Tego Króla dziś wielbimy.
A zatem, w Królestwie Jezusa przyjmujemy wszystko, co On objawił — nie tylko części, które nam się podobają, nie tylko te, które pasują do współczesnych wrażliwości, lecz pełnię Jego prawdy. Zadaniem Kościoła jest głosić to objawienie wszelkiemu stworzeniu, aż po krańce ziemi, przez wieki, kultury i kontynenty. Możemy zmieniać formę głoszenia — nowe języki, nowe style, nowe narzędzia — ale treści nie można zmienić. Ona nie należy do nas. Pochodzi od Boga.
Jest jak bezcenny skarb niesiony w torbie. Z czasem torba się zużywa; szwy się luzują; być może trzeba ją wymienić. Ale skarb — och, skarbu nie wolno dotknąć. Nie możemy wyjąć z niego ani jednego klejnotu ani dodać własnego kamienia. Musimy zachować Ewangelię dokładnie tak, jak ją otrzymaliśmy od Chrystusa. Kościół może odnawiać swoje metody, lecz nie może przepisywać swojego orędzia. Ewangelia jest skarbem złożonym w nasze ręce, a nie gliną, którą możemy przekształcać. Jesteśmy strażnikami, nie wynalazcami prawdy.
Dlatego musimy mieć świętą ambicję — apostolskie pragnienie — aby rozszerzać Królestwo Boże. Przez dwadzieścia wieków Kościół zmieniał świat: poprzez miłość bliźniego, poprzez kulturę, poprzez świętych, poprzez obronę ludzkiej godności, poprzez szkoły i szpitale, poprzez ciche bohaterstwo wierzących, którzy żyli Ewangelią w swoich wioskach, swoich rodzinach, swoich miejscach pracy. To Kościół przemienił świat — nie świat przemienił Kościół.
Nie możemy ulec pokusie, by pozwolić światu nas przekształcić. To Chrystus przyszedł, aby odnowić świat swoją Ewangelią. Nie przyszedł, by być dostosowanym; przyszedł, by nawracać. Nie możemy cenzurować Słowa Bożego, przycinając wymagania Ewangelii, by uczynić ją łatwiejszą, bardziej do strawienia, bardziej modną. Musimy ją przyjąć, zaufać jej, pozwolić, by nas zraniła i uleczyła, osądziła i zbawiła. Królestwo Chrystusa nie rozwija się przez kompromis, lecz przez świętość. A świętość zaczyna się od pozwolenia Chrystusowi, by panował w nas.
(Deklaracja Dominus Iesus 2000, nr 19): „Stwierdzenie nierozerwalnego związku Chrystusa i królestwa nie oznacza pominięcia faktu, że królestwo Boże — nawet jeśli rozważane w swoim historycznym etapie — nie utożsamia się z Kościołem w jego widzialnej i społecznej rzeczywistości. W rzeczywistości „nie należy wykluczać działania Chrystusa i Ducha poza widzialnymi granicami Kościoła”. Dlatego trzeba także pamiętać, że „królestwo jest sprawą wszystkich: jednostek, społeczeństwa i świata. Pracować dla królestwa znaczy uznawać i wspierać Boże działanie, które jest obecne w ludzkiej historii i ją przemienia. Budować królestwo znaczy pracować na rzecz wyzwolenia od zła we wszystkich jego formach. Jednym słowem, królestwo Boże jest objawieniem i urzeczywistnieniem Bożego planu zbawienia w całej jego pełni”.”
Dzisiejsza Ewangelia prowadzi nas pod Krzyż, gdzie widzimy Króla w Jego największym momencie królewskiej władzy. Władcy drwią z Niego, żołnierze szydzą z Niego, napis nad Nim ogłasza tytuł w gorzkiej ironii: „To jest Król Żydowski.” A jednak to tutaj, w słabości i upokorzeniu, Jego królewskość jaśnieje nieziemskim blaskiem. Obok Niego wisi przestępca — Dobry Łotr. Widzi to, czego nie widzi świat: nie pokonanego proroka, lecz Króla wchodzącego do swojego Królestwa. I z pokorną prośbą szepcze: „Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego Królestwa.” Nie prosi, by został uratowany z krzyża, by otrzymał ulgę na ziemi, lecz jedynie by Król o nim pamiętał. A Jezus odpowiada mu królewską obietnicą, która rozbrzmiewa przez wieki: „Dziś będziesz ze Mną w raju.”
Tak więc pierwszą duszą, która weszła do Królestwa, nie jest uczony, nie jest władca, nie jest kapłan, lecz skruszony grzesznik, który uznał królewskość Chrystusa.
Uroczystość Chrystusa Króla przypomina nam, że chrześcijańska wiara nie ogranicza się do codziennych praktyk religijnych, ale wskazuje na szerszy horyzont — na sens historii i ostateczny cel ludzkiego życia. Kiedy to święto zostało ustanowione, Kościół chciał podkreślić, że królewskość Chrystusa nie jest polityczna ani militarna. Jest duchowa: dociera do ludzkiego sumienia, kształtuje moralne wybory, wpływa na sposób, w jaki żyjemy, i inspiruje nadzieję, którą nosimy w sobie.
To święto zachęca nas również, aby patrzeć na świat inaczej — nie jako na nasz ostateczny dom, ale jako na miejsce pielgrzymowania. Chrześcijaństwo uczy, że historia zmierza ku wypełnieniu: ku chwili, gdy Chrystus objawi pełnię swojej władzy i miłości. To nie ma budzić strachu, lecz dawać obietnicę sprawiedliwości, uzdrowienia i pokoju, które przewyższają wszystko, co człowiek może osiągnąć sam.
Gdy Kościół ogłasza, że Jezus „przyjdzie ponownie sądzić żywych i umarłych”, podkreśla, że każde życie ma sens i każdy wybór się liczy. To nie tylko stwierdzenie dotyczące sądu, lecz również nadzieja, że prawda zostanie dopełniona — że dobro ostatecznie zwycięży, że krzywdy zostaną naprawione, a miłość okaże się silniejsza niż wszelka forma zła.
Mówienie, że „Jego Królestwu nie będzie końca”, jest w pewnym sensie zaproszeniem do zaufania — do życia tak, jakby ta obietnica rzeczywiście stanowiła fundament świata. Daje perspektywę, która pozwala patrzeć poza to, co tymczasowe, i zachęca do szukania głębszego sensu, trwałych wartości i nadziei, która nie przemija.
Moi drodzy bracia i siostry, to jest nasz Król — Ten, który panuje przez miłosierdzie, zwycięża przez przebaczenie, zbawia przez oddanie samego siebie. I dziś pragnie panować w waszych sercach, w waszych rodzinach, w waszych ranach, waszych lękach, waszych nadziejach. Pragnie panować w Johannesburgu, w Republice Południowej Afryki i na całym świecie. Pragnie, aby Jego światło jaśniało przez was.
Nie wstydźmy się naszego Króla. Nie ukrywajmy Jego Ewangelii. Nie rozwadniajmy Jego nauczania. Nie lękajmy się wymagań Jego miłości. Zamiast tego uklęknijmy przed Nim w pokorze i powstańmy z Nim w odwadze. Pozwólmy, aby Jego Królestwo na nowo zaczęło się w nas dzisiaj.
Bo Chrystus nie jest jedynie Królem Kościoła.
On jest Królem Wszechświata.
Jemu niech będzie chwała i panowanie teraz i na zawsze. Amen.
✠ Henryk M. Jagodziński
NUNCJUSZ APOSTOLSKI W RPA, LESOTHO, NAMIBII, ESWATINI i BOTSWANIE
Pretoria, dnia 23 listopada 2025 r.
Wyższe Seminarium DuchoweWyższe Seminarium Duchowe Święci kościoła Kieleckiego Instytucje Naukowo Dydaktyczne Koinonia Św. Pawła Bazylika Katedralna Ruchy, Stowarzyszenia, Wspólnoty Sanktuaria Domy Rekolekcyjne Dom Księży Emerytów Caritas Fundacje Muzeum Diecezjalne Archiwum Diecezjalne Media Diecezjalne Świętokrzyski szlak papieski Życie Konsekrowane Pielgrzymki Parafialne Do Pobrania Jeśli szukasz pomocy Artykuły Archiwalne
Oficjalna Strona WatykanuInstagram Ojca ŚwiętegoX Ojca ŚwiętegoEpiskopat Polski Prymas Polski ekai.pl Niedziela Kielecka Gość Niedzielny Radio EM Posłuchaj Radia EM Papieskie Dzieła Misyjne Missio Szkoła Katechistów Diecezji Kieleckiej Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie Katolicki Uniwersytet Lubelski
II tydzień psałterza
Msza święta
i Liturgia Godzin
z uroczystości.
Odmawia się
Chwała i Wierzę.
Prefacja własna – nr 49.
Dziś Święto Patronalne
Akcji Katolickiej
i Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.
Czy można uczestniczyć we Mszy św. niedzielnej
w sobotę wieczorem?
Kościół o sposobie spełnienia obowiązku uczestniczenia we Mszy św. wypowiada się
w kanonie 1248 Kodeksu Prawa Kanonicznego.
Czuwania dekanatów na Jasnej Górze | Parafialne strony internetowe
"CICHY PRZYJACIEL" | Wojownicy Maryi - Kielce
Komisja Muzyczno-Organistowska | Duszpasterstwo turystów
Duszpasterstwo Osób Niesłyszących i Słabosłyszących
Duszpasterstwo trzeźwości | Służba Liturgiczna
Duszpasterstwo osób z niepełnosprawnością | Arcybractwo Straży Honorowej NSPJ
Apostolat Pielgrzymującej Matki Bożej z Szensztatu | Diecezjalne Centrum ŚDM
KSM | Akcja Katolicka | Ruch Światło Życie | Oratorium Świętokrzyskie
DA Wesoła54 | Eucharystyczny Ruch Młodych
Pielgrzymka Kielecka na Jasną Górę | Nadzwyczajni szafarze komunii
DIECEZJALNI EGZORCYŚCI | Odnowa w Duchu Świętym
© Kuria Diecezjalna w Kielcach 2012
ul. Jana Pawła II nr 3, 25-025 Kielce
tel. +48 41-34-45-425, fax: +48 41-34-15-656
www.Diecezja.Kielce.pl
Wszystkie Prawa Zastrzeżone
Projekt i Wykonanie: multiPIXEL.pl