Wizyta pastoralna w Botswanie

Po raz drugi wybrałem się do Botswany, 20 lutego 2025 r. – tym razem w ramach podróży pastoralnej – pisze do nas Ksiądz Arcybiskup Henryk Jagodziński.

Moim pierwszym celem było miasto Francistown, oddalone od Pretorii o 654 km. W podróż udałem się wraz z sekretarzem Nuncjatury, ks. prałatem Dario Pavišą. Droga do Francistown zajęła nam około dziewięciu godzin, również ze względu na formalności związane z przekraczaniem granicy.

W ostatnich tygodniach zarówno RPA, jak i Botswanę nawiedziły obfite deszcze, powodując w niektórych miejscach powodzie. Zwłaszcza w Botswanie mijaliśmy rzeki, które wystąpiły z brzegów. Co jakiś czas spotykaliśmy przy drogach stada krów – widok, który od pewnego czasu stał się w Polsce bardzo rzadki. Były także kozy i osły, urozmaicające krajobraz.Otaczająca nas pejzaż zanurzony był w zieleni, prawie jak w czerwcu, w Polsce. Tylko egzotyczne zwierzęta co jakiś czas przypominały, że jednak jesteśmy na innym kontynencie.

We Francistown przywitał nas administrator apostolski diecezji, o. Gabriel Lionel Afagbegee SVD, pochodzący z Ghany, a pracujący w Botswanie już od ponad 30 lat. Po przyjeździe, w jego towarzystwie, udaliśmy się na kolację do domu prowincjalnego Towarzystwa Słowa Bożego (SVD), które działa w Botswanie od 1981 roku. Ku mojej radości wśród zgromadzonych spotkałem także rodaków: o. Tomasza SVD, ks. Mateusza i s. Iwonę SSpS. Kolacja była bardzo radosna, tym bardziej że serwowano polski żurek i ciasta przygotowane przez s. Iwonę.

Spotkania i inauguracja roku jubileuszowego

Następnego dnia miałem serię spotkań. Najpierw z kolegium konsultorów diecezji w budynku kurii diecezjalnej, a następnie z duchowieństwem diecezjalnym i zakonnym w hallu katedralnym. W spotkaniu uczestniczyło 35 kapłanów. Księży diecezjalnych inkardynowanych w diecezji jest tylko dziewięciu – większość stanowią kapłani należący do różnych instytutów zakonnych, co tworzy barwną mozaikę narodowości. Oprócz Polaków byli także księża z Indii, Indonezji, Fidżi, Argentyny, Paragwaju, Zambii i Ghany. Po obiedzie odbyło się podobne spotkanie z siostrami zakonnymi, po czym wspólnie uczestniczyliśmy we Mszy Świętej. Podczas spotkań i Eucharystii w szczególny sposób modliliśmy się o zdrowie Papieża Franciszka. Jeszcze przed obiadem odwiedziliśmy katolicką szkołę pw. św. Karola Lwangi.

Po południu spotkałem się z siostrami zakonnymi pracującymi na terenie diecezji Francistown, reprezentującymi cztery różne zgromadzenia zakonne. Ogółem w spotkaniu uczestniczyło około 30 sióstr. O godzinie 18 przewodniczyłem Mszy Świętej, którą koncelebrowałem ze zgromadzonymi kapłanami. Obecne były również siostry zakonne. Miejscem celebracji była kaplica Najświętszego Sakramentu, znajdująca się obok katedry. Głównym tematem naszych spotkań był Jubileusz 2025 oraz przeżywanie synodalności. W trakcie spotkań była możliwość zadawania pytań.

22 lutego, w święto Katedry św. Piotra, odbyła się inauguracja roku jubileuszowego w diecezji Francistown. Przed Mszą Świętą spotkałem się z przewodniczącymi rad parafialnych i komitetów finansowych, przybyłymi z różnych parafii diecezji. Na spotkaniu obecnych było około 50 osób, które mogły zadawać pytania. W większości dotyczyły one przeżywania synodalności na szczeblu parafialnym.

Uroczysta celebracja rozpoczęła się na dziedzińcu katolickiej szkoły pw. Mater Spei, znajdującej się w pobliżu katedry. Po liturgii słowa udaliśmy się w procesji do katedry pw. Matki Bożej Pustynnej. Po adoracji krzyża i odmówieniu modlitwy uroczyście otworzyłem drzwi jubileuszowe. Następnie zatrzymaliśmy się przed głównym ołtarzem, gdzie zapaliłem świecę jubileuszową i poświęciłem wodę, którą pokropiłem zgromadzonych. Na zakończenie Mszy Świętej, przed błogosławieństwem, wręczyłem przedstawicielom każdej parafii diecezji świece jubileuszowe wraz z okolicznościowym banerem. Cała liturgia była uświetniona pięknym śpiewem połączonych chórów. Było to doświadczenie pięknego, żywego Kościoła.

Niedzielna Eucharystia i tradycja Kgotla

Niedzielną Eucharystię miałem sprawować w parafii pw. św. Jakuba o godzinie 9.00. Mszę Świętą poprzedził tradycyjny rytuał Kgotla. W Botswanie Kgotla to przestrzeń zgromadzeń społeczności, w której mieszkańcy wioski lub miasta spotykają się, by omawiać ważne sprawy, rozwiązywać konflikty i podejmować decyzje dotyczące wspólnoty. Jest to także miejsce, w którym wodzowie (kgosi) sprawują rządy i pełnią funkcję sądu zwyczajowego.

Od samochodu zostałem odprowadzony do miejsca spotkania, gdzie przygotowano krzesła. Mężczyźni, poruszając się tanecznym krokiem, śpiewali tradycyjną pieśń w języku lokalnym. Przed moim krzesłem umieszczone było dogasające palenisko. Kiedy usiedliśmy, przedstawiciel komitetu parafialnego w długim przemówieniu wyjaśnił mi znaczenie tego rytuału. Po zakończeniu spotkania w procesji udaliśmy się do kościoła na Mszę Świętą, która miała niezwykle uroczysty charakter. Całe zgromadzenie liturgiczne emocjonalnie angażowało się w celebrację poprzez śpiew i taniec.

Po Mszy Świętej uczniowie katolickiej szkoły wraz z chórem parafialnym przygotowali krótki koncert. Pierwszą pieśnią, którą wykonali, był hymn papieski na cześć Ojca Świętego – dzieci machały przy tym białymi i żółtymi chorągiewkami, nawiązującymi do barw flagi watykańskiej.

Po południu odwiedziłem jeszcze dwie stacje misyjne: Tati Siding oraz Mandunyane, należące do parafii pw. św. Brygidy w Tonata, którą odwiedziłem na końcu. Opiekę duszpasterską nad parafią sprawuje ks. Gabriel Lionel Afagbegee SVD, administrator apostolski diecezji Francistown. Parafia ta i jej stacje znajdują się na peryferiach Francistown. Wszędzie witano mnie śpiewem i tańcem.

Podczas tych dni niemal codziennie towarzyszył nam deszcz. W Tonata otrzymałem od zgromadzonych afrykańskie imię Rapula, co oznacza „niosący deszcz”

Podróż do Kasane

W poniedziałek zakończył się mój pobyt we Francistown. Z tego miasta udałem się na północ kraju, do Kasane, oddalonego o prawie 500 km. Po drodze co jakiś czas spotykaliśmy słonie i inne zwierzęta, co sprawiało, że podróż nie była monotonna – mieliśmy darmowe safari.

Kasane jest wyjątkowym miastem, ponieważ w jego pobliżu zbiegają się granice czterech państw: Botswany, Namibii, Zambii i Zimbabwe. Parafia katolicka została tu utworzona zaledwie 23 lata temu i liczy około 100 wiernych. Jej proboszczem jest pochodzący z Indonezji o. Elfridus, SVD.

W środę rano, 26 lutego, odwiedziliśmy parafialne przedszkole, przeznaczone dla dzieci z ubogich i trudnych rodzin. Niestety, takich rodzin w okolicy jest wiele. Do przedszkola uczęszcza 35 dzieci – choć zapotrzebowanie jest większe, obowiązujące przepisy uniemożliwiają przyjęcie większej liczby podopiecznych, zwłaszcza że placówka mieści się pod zadaszoną wiatą. Przedszkole jest bezpłatne, a ks. Elfridus musi nieustannie zabiegać o fundusze na jego utrzymanie. Mimo trudności, Bóg nigdy nie opuszcza tych, którzy Mu ufają.

Spotkanie z dziećmi było bardzo radosne – zaśpiewały nawet kilka piosenek. Wieczorem uczestniczyliśmy we Mszy Świętej w parafii, gdzie zostaliśmy przyjęci z entuzjazmem i śpiewem przygotowanym przez dzieci. Na Mszy Świętej obecnych było około 50 wiernych – prawie połowa całej wspólnoty. Jako młoda i niewielka parafia, potrzebuje szczególnego wsparcia i troski.

Wizyta w Serowe

Następnego dnia wyruszyliśmy na południe, do miasta Serowe. Kasane i Serowe dzieli 701 km, dlatego musieliśmy wyruszyć bardzo wcześnie, aby dotrzeć na miejsce na godzinę 14.00. Dzięki Bogu, po dziewięciu godzinach jazdy, udało nam się dotrzeć na czas.

Celem naszej podróży była parafia pw. św. Gabriela od Matki Bożej Bolesnej, którego liturgiczne wspomnienie obchodziliśmy właśnie w dniu naszego przyjazdu. Przy parafii znajduje się klasztor sióstr urszulanek – jedna z nich pochodzi ze Słowenii, druga z Australii. Siostry prowadzą szkołę podstawową i zajmują się ubogimi dziećmi.

Na placu kościelnym czekał na nas proboszcz, ks. Sylwester, wraz z trzema księżmi ze Słowenii, którzy odwiedzali parafię. Już z kościoła dobiegały śpiewy wiernych oczekujących na Mszę Świętą. Pomimo dnia roboczego, świątynia była wypełniona wiernymi i dziećmi.

Podczas liturgii homilię wygłosił ks. prałat Dario. Przypomniał on, że z okazji ostatnich Świąt Bożego Narodzenia w swoim rodzinnym domu zorganizował wystawę szopek, wśród których znalazła się szopka wykonana przez dzieci z tej parafii. Dochód z wystawy przeznaczono na wsparcie ubogich dzieci w Serowe. Połączył więc Serowe i daleki Kalinovac w Chorwacji ten sam Jezus Chrystus.

Na Mszy Świętej obecni byli także przedstawiciele władz miejskich i dystryktu. Liturgia była pięknym świadectwem powszechności Kościoła. Po obiedzie wyruszyliśmy do Gaborone, gdzie dotarliśmy niemal o godzinie 22.00.

W Gaborone, stolicy Botswany

W stolicy Botswany serdecznie przyjął nas pod swój dach Jego Ekscelencja ks. abp Frank Atese Nabuasah, biskup Gaborone.

W sobotę, 1 marca, przed południem spotkałem się z przewodniczącymi i ich zastępcami Rad Duszpasterskich z całej diecezji. Diecezja Gaborone liczy 27 parafii, a na nasze spotkanie przybyło 75 delegatów. Tematem rozmów było aktualne życie Kościoła oraz kanoniczny proces wyboru biskupów.

Po południu spotkałem się z siostrami zakonnymi pracującymi na terenie diecezji – było ich około 40. Następnie odbyłem spotkanie z katolickimi działaczami politycznymi, wśród których znalazł się nawet jeden parlamentarzysta. W sumie w spotkaniu uczestniczyło dziesięć osób. W jego trakcie wygłosiłem konferencję pt. „Społeczne nauczanie Kościoła o dobru wspólnym i relacjach państwa z Kościołem”.

Po konferencji, tuż przed Mszą Świętą, uczestniczyłem w tradycyjnej ceremonii kgotla, która odbyła się na placu przy katedrze. Intensywny dzień zakończyliśmy uroczystą Mszą Świętą, której wyjątkową oprawę muzyczną przygotowała wspólnota parafialna.

W niedzielę, 2 marca, rozpocząłem dzień od Mszy Świętej w katedrze w Gaborone. Następnie, wraz z arcybiskupem Frankiem, udaliśmy się do parafii Ramotswa, gdzie przewodniczyłem Eucharystii. W jej trakcie, wspólnie z ks. abp. Frankiem, udzieliliśmy sakramentu bierzmowania 102 osobom.

Po Mszy Świętej uczestniczyliśmy w uroczystym obiedzie z bierzmowanymi, na który zaproszona była cała wspólnota parafialna. Było to wielkie święto dla całej parafii. Ramotswa to największa i najstarsza parafia w diecezji.

Poniedziałek, 3 marca, był ostatnim dniem mojego pobytu w Botswanie. O godzinie 10:00 spotkałem się z kapłanami diecezji. Diecezja Gaborone liczy 47 kapłanów diecezjalnych i zakonnych. W południe wspólnie celebrowaliśmy Mszę Świętą, podczas której w szczególny sposób modliliśmy się o zdrowie papieża Franciszka.Po obiedzie wyruszyliśmy w drogę powrotną do Pretorii.

Zakończenie

Podróż po Botswanie była nie tylko okazją do spotkań i rozmów, ale przede wszystkim doświadczeniem żywego Kościoła – wspólnoty, która mimo trudności, ubóstwa i licznych wyzwań trwa w wierze, nadziei i miłości. Każda parafia, każda wspólnota, którą odwiedziłem, była świadectwem niezłomnego ducha i głębokiego zaufania Bogu.

Jako nuncjusz apostolski mam zaszczyt i obowiązek nie tylko reprezentować Ojca Świętego, ale także umacniać braci i siostry w wierze. Widząc radość dzieci w parafialnym przedszkolu, zaangażowanie sióstr zakonnych, gorliwość kapłanów i entuzjazm wiernych, utwierdziłem się w przekonaniu, że Ewangelia nie zna granic – przekracza kontynenty, języki i kultury, łącząc nas w jedną Bożą rodzinę. Niech ta podróż i spotkania będą przypomnieniem, że Kościół, choć czasem niewielki i ubogi, jest silny siłą Chrystusa. On sam obiecał, że będzie z nami po wszystkie dni, aż do skończenia świata. A moim zadaniem – i zadaniem każdego z nas – jest nieść światło tej nadziei, umacniać w wierze i budować mosty jedności, abyśmy wszyscy mogli kroczyć razem ku Królestwu Bożemu. Niech Bóg błogosławi Kościół w Botswanie i niech Jego łaska nieustannie go prowadzi.

✠ Henryk M. Jagodziński
NUNCJUSZ APOSTOLSKI W RPA, LESOTHO, NAMIBII, ESWATINI i BOTSWANIE

Pretoria, dnia 4 marca 2025 r.