Za Krzyżem Papieskim poszli na Brusznię

Tłumy wiernych, mimo niesprzyjającej pogody, przeszły w piątkowy wieczór wyjątkową Drogę Krzyżową na kielecką Brusznię. Uczestnicy nabożeństwa podążali za krzyżem, który Jan Paweł II trzymał w rękach podczas Drogi Krzyżowej w 2005 roku.

Krzyż Papieski peregrynuje po całej Polsce, a obecnie znajduje się w parafii Przemienienia Pańskiego na kieleckim Białogonie.

– Pogoda była znakomita, dlatego że kiedy papież przyjechał do Kielc, na ziemię Świętego Krzyża, w czerwcu 1991 roku, podobno okrutnie lało. Nas to w ogóle nie dziwi, że pada dzisiaj – to jest znak Bożej łaski, Bożego błogosławieństwa. Misjonarze, którzy przyjeżdżają z Afryki, mówią, że tam, gdy leje, ludzie są pełni szczęścia, bo Bóg im błogosławi. Niech tak będzie także u nas, w Kielcach, bo naprawdę nie jesteśmy byle kim. Jesteśmy ludem, który żyje w cieniu Świętego Krzyża. To, że papież tak bardzo, bardzo lubił tu przybywać i że jest pielgrzymem świętokrzyskim, jest dla nas wielkim znakiem ufności i nadziei – mówi ks. dr hab. Stefan Radziszewski, proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego.

Krzyż Papieski pozostanie w parafii na Białogonie do najbliższej niedzieli.

– Ta niedziela (29 czerwca) będzie szczególna, bo to przecież uroczystość świętych apostołów Piotra i Pawła. Podczas każdej mszy świętej będzie udzielane błogosławieństwo relikwiami świętego Jana Pawła II. Myślę, że w głębi naszego serca i w naszych rodzinach chcemy ponowić to zawierzenie „Totus Tuus” („Cały Twój”). Jesteśmy, jak Jan Paweł II, taką wielką rodziną, która chce zawierzać się Niepokalanej, naszej Królowej, naszej Matce – dodaje ks. Radziszewski.

W wyjątkowym nabożeństwie wzięła udział m.in. pani Grażyna, która podkreśla, że jest to dla niej chrześcijański obowiązek.

– Każdy chrześcijanin, który czuje się prawdziwie chrześcijaninem, uczestniczy w Drogach Krzyżowych, trzyma się krzyża, bo każdy z nas jest obciążony jakimś krzyżem. I wie pan, jest tyle do przemodlenia – nawet sytuacja w Polsce, w rodzinach, w małżeństwach, modlitwa za dzieci i tak dalej. Każdy idzie z jakąś intencją. A oprócz tego, że obiera się intencję rodzinną, bierze się również Polskę, ojczyznę, bo niestety źle się dzieje – ocenia.

Wyjątkowy Krzyż Papieski od kilkunastu lat peregrynuje po całej Polsce.

Przypomnijmy, w 2005 r. oczy całego świata były zwrócone na Watykan. Wówczas, w Wielki Piątek, osłabiony chorobą Jan Paweł II nie mógł osobiście uczestniczyć w Drodze Krzyżowej w Koloseum. Śledził nabożeństwo w swojej prywatnej kaplicy za pośrednictwem transmisji telewizyjnej. W pewnym momencie poprosił ks. Mieczysława Mokrzyckiego o krzyż. Ten podał Ojcu Świętemu krucyfiks wyrzeźbiony w 1997 r. przez Stanisława Trafalskiego. Papież przytulił krzyż, a scena ta na zawsze zapadła w pamięć wiernych.

tekst za: emkielce.pl

>> Galeria zdjęć