Adwent Iwuaryjski – trzy obrazki z Wybrzeża Kości Słoniowej (relacja kapłanów kieleckich z Afryki)

Zakończyła się pielgrzymka kapłanów kieleckich do Afryki. Na początku księża odwiedzili Ghanę, a następnie odbyli podróż na Wybrzeże Kości Słoniowej. Zachęcamy do lektury.

Święto Niepodległości spędzaliśmy w Ghanie, pod kuratelą Księdza Arcybiskupa Henryka M. Jagodzińskiego, ale już „po chwili” – dzięki życzliwości i dobroci Ks. Antoniego Sokołowskiego, naszego kieleckiego misjonarza na ziemi iwuaryjskiej – znaleźliśmy się na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Trasa pielgrzymowania po tej przepięknej krainie została zaplanowana dość ambitnie: Abidjan – Soubre – Buyo – San Pedro – Gagnoa – Jamusukro – Grand-Bassam.

Okazuje się, że wszędzie są nasi – Polaka można spotkać na każdej szerokości geograficznej! Eryk Dąbrowski – właściciel hotelu w San Pedro, w którym nocowaliśmy – przyjął nas na nocleg i (kto powiedział, że to przypadek?) umieścił w pokojach, na którymi dumnie wisiały portrety polskich hetmanów z czasów Pierwszej Rzeczypospolitej. Okazało się, że nasi bohaterowie stanowią zapowiedź dobrych nowin: pod wieczór dotarła do nas oficjalna informacja, iż Biskup Kielecki, nasz Biskup Jan, został Przewodniczącym Komisji Episkopatu ds. Misji. I tutaj niesamowite zaskoczenie: pierwszym człowiekiem, który z radością oklaskiwał ten wybór, był Afrykańczyk Jean, miejscowy ekspert (dyrektor wielkiej firmy państwowej) ds. kakao i kawy. Jean nie tylko dzielił z nami radość, ale zaproponował, by wychylić przy tej okazji lampkę szampana. A wiadomo, że Wybrzeże Kości Słoniowej w wielu kwestiach jest bardziej francuskie niż sama Francja, więc… San Pedro będzie nam się jak najlepiej kojarzyć.

Będąc na ziemi iwuaryjskiej nie można przeoczyć niesamowitej świątyni, którą w zachodniej Afryce wzniesiono ku czci Matki Bożej – Notre Dame de la Paix – w malowniczym Jamusukro. Prezydent Felix Boigny, wielki ojciec narodu i wizjoner, zwrócił się z prośbą do Papieża Jana Pawła II, który trzykrotnie pielgrzymował na Wybrzeże Kości Słoniowej, aby na Czarnym Lądzie powstała replika Bazyliki Świętego Piotra w Rzymie. Taki „mały prezent” dla Papieża od mieszkańców Afryki. Nasz rodak zgodził się na ten niesamowity dar (a potem osobiście konsekrował bazylikę, 10 września 1990 roku), jednak pod pewnymi warunkami: zaproponował bowiem, by w cieniu bazyliki powstały: szpital katolicki, rozgłośnia radiowa i uniwersytet. Imponująca bazylika, najwyższa świątynia na świecie (wyższa o 22 m od bazyliki na Watykanie), robi niesamowite wrażenie. Zwłaszcza podczas celebracji, w której wierzący wspólnie oddają Bogu chwałę. Mieliśmy to szczęście celebrować Ofiarę Mszy Świętej wraz z mieszkańcami Wybrzeża Kości Słoniowej w Niedzielę Chrystusa Króla. I znowu polski akcent: prowadząca śpiew afrykańska schola ubrana była w białoczerwone stroje i tańcząc machała białymi oraz czerwonymi chusteczkami. Ks. Antoni twierdzi, że to niewątpliwy dowód, że Iwuaryjczycy mają polskie korzenie, prawdopodobnie ich przodkami byli nasi górale świętokrzyscy…

I wreszcie trzeci obrazek: odwiedziliśmy misję w Buyo, genialne dzieło Ks. Antoniego, które ozdabiali przez trzy miesiące artyści z Gdańska. Wydawało nam się, że w sercu Afryki jesteśmy na jakiejś polskiej parafii. I to nie byle jakiej.

W Buyo nie ma już Ks. Antoniego Sokołowskiego, nie pracuje już tam inny nasz misjonarz, Ks. Andrzej Zawadzki; parafię przejęli Afrykańczycy, jednak w Buyo nadal słychać bicie polskich serc. I dlatego – patrząc na piękno i pasję, które charakteryzują misję w Buyo – wierzymy, że wkrótce na mapie diecezji San Pedro pojawi się nowa świątynia, dedykowana Świętemu Janowi Pawłowi II, którą wznosi z pomocą swoich parafian Ks. Antoni w Soubre. Powstała już kaplica, budynki katechetyczne i projekt nowego kościoła. Byliśmy – widzieliśmy – wierzymy… Wierzymy, że z pomocą Bożej Opatrzności (i wsparciem dobrych ludzi) wszystko będzie dobrze.

Ku większej chwale Tego, który jest Królem. Jedynym Królem i Panem wszystkich ludzi.

Es

>> Święto Niepodległości w Akrze

>> Czytaj więcej o misji św. Jana Pawła II